Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:11, 04 Lut 2013 Temat postu: Mała fajeczka produkcji chińskiej .... |
|
Przestrzegam przed kupnem tego badziewia i syfu jakiego malo. Kumpel kupil, polakomil sie na niska cene. Chinskie barachlo za 7 czy 9zl.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
roberto2012
Administrator

Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:47, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Cena mówi sama za siebie Szkoda pieniędzy i męczenia się z takim czymś...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:11, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
roberto2012 napisał: | Cena mówi sama za siebie Szkoda pieniędzy i męczenia się z takim czymś... |
Tez jestem tego samego zdania, dobra fajka musi kosztowac swoje...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avioniq
Zaawansowany Palacz

Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:27, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Akurat debiutowałem na tej drugiej zalinkowanej. Przeszło przez nią mi już grubo ponad 40 gr MB Seven Seas Gold i nadal jest w użyciu. Pachnie świetnie - dużo lepiej absorbuje aromat tytoniu aniżeli grusza. Czyszczenie to bajka, bo wystarczy kawałek papierowego ręcznika i patyczek do szaszłyków. Pierwsze odpalania poskutkowały nadpaleniem główki - nie szkoda mi Wbrew pozorom nic mi z niej nie odpada i nie odrywa się.
Niepodważalnymi minusami tego wyrobu jest jego lichość i jakość wykonania, główka w mojej jest kitowana od spodu, przez co kolor z dołu jest nieciekawy. Sam kształt to też trochę parodia - nie oszukujmy się.
Na dzień dzisiejszy ratuje się tym wyrobem, gdy nie mam żadnej suchej fajki, a ochotę mam wielką zapalić. Oczywiście nie wyjdę z tą fajką na miasto, ale na dłuższe spotkanie z kibelkiem jak najbardziej.
Reasumując. Do nauki dobra, w szczególności do nabijania - bardzo łatwo ją przytkać. Później taj jak w moim przypadku może służyć jako koło ratunkowe.
ps. Do nauki palenia z wrzośca proponuję Bróg 50 (jeszcze mniejsza od tych chińskich - ok 7 min palenia)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:31, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
avioniq napisał: | Akurat debiutowałem na tej drugiej zalinkowanej. Przeszło przez nią mi już grubo ponad 40 gr MB Seven Seas Gold i nadal jest w użyciu. Pachnie świetnie - dużo lepiej absorbuje aromat tytoniu aniżeli grusza. Czyszczenie to bajka, bo wystarczy kawałek papierowego ręcznika i patyczek do szaszłyków. Pierwsze odpalania poskutkowały nadpaleniem główki - nie szkoda mi Wbrew pozorom nic mi z niej nie odpada i nie odrywa się.
Niepodważalnymi minusami tego wyrobu jest jego lichość i jakość wykonania, główka w mojej jest kitowana od spodu, przez co kolor z dołu jest nieciekawy. Sam kształt to też trochę parodia - nie oszukujmy się.
Na dzień dzisiejszy ratuje się tym wyrobem, gdy nie mam żadnej suchej fajki, a ochotę mam wielką zapalić. Oczywiście nie wyjdę z tą fajką na miasto, ale na dłuższe spotkanie z kibelkiem jak najbardziej.
Reasumując. Do nauki dobra, w szczególności do nabijania - bardzo łatwo ją przytkać. Później taj jak w moim przypadku może służyć jako koło ratunkowe.
ps. Do nauki palenia z wrzośca proponuję Bróg 50 (jeszcze mniejsza od tych chińskich - ok 7 min palenia) |
Avioniq cholera wie z czego ci chinole robia te fajki, tak samo kukurydzianki z Chin sa bardzo podejrzane; [link widoczny dla zalogowanych] jak juz to tylko oryginalna fajka z kolby kukurydzy wprost ze Stanów Zjednoczonych; [link widoczny dla zalogowanych] [uzywaja ich nawet doswiadczeni fajczarze].
Do nauki na poczatek w sam raz...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avioniq
Zaawansowany Palacz

Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:11, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wczoraj trochę poczytałem i okazuje się, że ja swoją "chinkę" przepaliłem - stąd wyszedł czarny kolor w okolicach kitowania od spodu.
W swoim poprzednim poście zapomniałem wspomnieć o kolorze prekarbonizacji w tych "chinkach". Dziwny chemiczny szary kolor. Doczytałem, że to dopuszczalne nawet we wrzoścach. Ba! Niektórzy poważni producenci pre karbonizują aromatyzowanym chemicznym szajsem.
Nie zgadzam się, że kukurydzianki są do nauki dobre. Nagaru tam nie uświadczysz i go nie wytworzysz. To są fajki do próbowania tytoniu - taka pomoc w alokowaniu nowego tytoniu do starej fajki (już używanej). Mam też jedną chińską kukurydzę - to jest dopiero szajs poniżej zera. Notabene bardziej przypomina tą made in usa
Większe opory mam przed kręceniem papierosów na bletkach meex club (made in china) aniżeli paleniu z tych fajek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|