Davidoff Black Shape

Dasio

Witam,

od razu pragnę zaznaczyć, że nie jestem regularnym palaczem oraz, że jest to moja pierwsza niby-recenzja, więc z góry przepraszam za jej jakość i być może nudny wstęp.

Papierosy Importowane , 2014

sub smoliste 10mg
nikotyna 0,8mg
tlenek węgla 10mg

cena: nie pamiętam ale coś ok 15zł (23.04.2014)

No więc zaczynamy, od dłuższego czasu próbowałem czy też smakowałem różnych papierosów. Nie kupowałem jakoś szczególnie wiele rodzai, często oceniałem papierosy po jednej sztuce od znajomego, tudzież kupiłem jakąś własną paczkę. Zawsze po takiej klęsce zastanawiałem się, kurczę co ludzie takiego w nich widzą, smakują jak spalony papier, często zostawiają posmak kwasu a o suchości w buzi nie wspomnę. W końcu niby trafiłem na klikane, przez dłuższy czas było okej, gdyby nie spadek jakości? (może mi się znudziły). Ale w końcu trafiłem na Shape Black.

Na kupno tych fajek skusił mnie kształt paczki oraz marka, wiadomo Davidoff'y kojarzą się z luksusem, czymś lepszym. Paczka oczywiście jak na Davidoffy elegancka, czarny kolor bez zbędnych pierdół, w kształcie paczki brak ostrych kantów co również dodaje nieco uroku. Otwarcie i zamknięcie troszkę ciężkie, nie wiem czy to wina tej szczególnej paczki, czy też może z powodu tego, że nie usunałem "sreberka". Zapach (nie chcę tu oszukiwać bo znawcą nie jestem) nie wyróżniał się niczym szczególnym, ot zapach papierosów, może ciut mniej wyrazisty. Kształt papierosa nieco mniejszy od standardowych, coś pomiedzy slim a standard.

Pełen rezygnacji (przekonany, że znów będę zaciągał się spalonym papierem) zapalam pierwszego, i szok! Dymu z papierosa nie jest za dużo ale za to wchodzi gładziutko, nie kuje w gardło, nie powoduje kapcia. Smak idealny (przynajmniej porównując do pozostałych papierosów) brak kwaśnego posmaku towarzyszącemu innym papierosom. Paląc tego fajka czułem się jakbym pił herbatkę. Jedyną wadą jest to, że po zapaleniu poczułem mały niedosyt, może to wina, że są mniejsze od standardów i średnio idzie się napalić. Niewykluczone też, że może to być... o ironio brak kapcia lub kiepskiego smaku. Jak się tak człowiek przyzwyczaił do tego syfu, to czasem ciężko się przerzucić. W każdym bądź razie mam nadzieje, że to tylko chwilowa niedogodność bo papierosy są świetne.

Z pewnością polecam

Pozdrawiam

parownik

ja nigdy nie odczuwam kwasnego smaku w szlugu co najwyzej gorycz po spaleniu

kuba

Kolego... taką recenzje zamieszcza się w temacie "Davidoff" a nie zakłada nowy.

Tyler_Durden

Davidoff Shape to jest odmiana, chłopak się postarał z recenzją to niech wisi Smile

Dasio, wrzuć jeszcze fotę (nawet z neta) żeby było estetycznie Smile

koxu

Dasio

No postaram się jakieś własne fotki pstryknąć, pytanie tylko jak je wrzucić? Gdzieś mi się o oczy obiło aby wysłać adminom to oni wstawią? Jak to dalej działa?

ladykazik

Pewnego słonecznego, pracowitego dnia, skończyły mi się fajki.
Sad

Dzięki niezmiernej łaskawości szefa, dostałem przerwę na skoczenie do osiedlowego Kogucika. Wszedłem do tego sklepiku z nadzieją kupienia Mocnych Jasnych. Niestety, nie zastałem ich, dzięki czemu zostałem zmuszony zainteresować się tamtejszą ofertą. Uwierzcie mi, ten sklep był twierdzą Davidoffów - połowa wystawionych papierosów to właśnie ta marka. Poprosiłem o coś mocnego, w sensie "czerwonego". Nie znałem jeszcze wtedy marki Davidoff prawie w ogóle.
Pani ekspedientka poleciła mi Davidoff Shape, z czego czarne, bo to te mocniejsze. Stwierdziła również, iż są obarczone szczególnym zainteresowaniem wśród męskich klientów, co mnie zaskoczyło.
Teraz krótko.
Kupiłem, zapaliłem, i zaskoczyłem się... negatywnie! Bardziej perfumowanych kiepów nie kupiłem chyba nigdy. Dym był fioletowy! Gryzły, dusiły... Oddałem resztę znajomej w potrzebie poratowania. Very Happy

Jednak mimo wszystko, dało się napalić, mimo niestandardowego rozmiaru.
Ocena: 4/10.

Inmedio

Nigdy ich nie paliłem. Przeraża mnie mnie ich skromna wielkość. Boję się że będę palić jeden po drugim albo zbyt często.

Tyler_Durden

Kazik, ze mną ta sama historia, poszedłem do Tabaku po Pueblo a że nie było to się skusiłem na Doffy czarne... perfum, mydło w smaku, gorycz... nie za fajne. 5+/10

Snitch

Dorwałem z banderolą z 2014, i w związku z tym z ceną obniżoną z 13,40 do 11,40. Inaczej w życiu bym nie wziął. Okazały się całkiem niezłe, zarówno na trzeźwo, jak i po pijaku, chociaż ich rozmiar sprawia że moc nie jest tak odczuwalna i spalenie dwóch fajek jedna po drugiej nie robi na organizmie większego wrażenia, co przy innych mocnych mi się nie zdarza raczej - zawsze przynajmniej trochę się człowiek zmula. No i jest wspomniane wyżej mydełko w smaku, ale myślę, że Davidoff to marka która już na stałe się z tym efektem kojarzy, więc fani nie powinni być zaskoczeni.
Na tej samej imprezie kolega miał zwykłe Classic KS w bordowej paczce i to dało mi bezpośrednie porównanie - Black Shape lepsze. Dlatego jeśli ktoś jest burżujem albo dopadnie je w tej cenie, co ja, to polecam przynajmniej na spróbowanie.

SmokerMercury

Paliłem czarne i były całkiem dobre, jednak na co dzień bym ich nie palił.