The Turner Zware Shag

Misieq1980

Moja opinia na temat tego tytoniu : Moc rewelacja lubię palić "mocne" papierosy i tytonie : smak ehhh czegoś w nim brakuje : ale pamiętam Turnera z 1996 oo to chyba było wtedy był całkiem inny dużo a to dużo lepszy to tak jak porównać Mocne do Marlboro : moc porównywalna ale smak inny : wtedy Turner 40g kosztował tyle co 5 paczek West

roberto2012

Kurcze, chciałbym palić w tamtych czasach Wink

Przynajmniej jeszcze na browarka by wystarczało Smile

trepanacja

Po co? Miałbyś bardziej zniszczone płuca. Lepiej chcieć, by stare ceny wróciły. Pamiętam jeszcze, jak paliłem papierosy za siódemkę i to była burżuazja Smile

roberto2012

Wtedy to miałem kilka lat, więc raczej bym nie palił, ale chodziło mi bardziej o to, żebym był w tym wieku jakim teraz jestem w tamtych latach. Czyli chciałbym urodzić się troszkę wcześniej Smile

Bajecznie7

Z 3-4 lata temu jak się kupiło marlboro za 7 zł to było się co najmniej tap madl, a teraz nawet viceroy'e kosztują 9 zł Laughing

roberto2012

Kilka lat wstecz to fajeczki były tanie i dobre. Chociażby właśnie Marlboro.

BTW. Czemu teraz wszyscy chcą być Tap Madl, robicie mi konkurencję xD

trepanacja

A propos Turnera. Wymyśliłem sobie trzyminutowe papierosy na bazie tego tytoniu. Nabijam do tutki trochę mniej tytoniu, niż na jednego papierosa i dopycham ołówkiem. To, co zostaje puste zaginam w harmonijkę. Kupiłem tutki ze słabym filtrem, więc mam szybkiego papierosa, zwłaszcza jak palę w biegu.

roberto2012

Też tak czasem kiedyś dobijałem ołówkiem, jak jeszcze nabijarką robiłem, ale oczywiście do pełna.

boryc

Po jednym papierosie stwierdzam, że do tego tytoniu trzeba się przyzwyczaić i spodziewam się, że mi się to uda. Doskonale zachowuje się w zwijarce, kręcenie dziecinnie proste. Szkoda tylko, że nie byłem w stanie spalić całego papierosa... Ale już niedługo przystosuję się do tej mocy i nie będzie problemów.

Turner Zware = mocna wersja Druma Original jak dla mnie.

roberto2012

Mnie też pierwsze sztuki klepały. Ale kiedy to było Smile

boryc

Po paru dniach palenia stwierdzam, ze raczej nie wroce do tego shagu, ale nie zaluje tez zakupu. Moc warta grzechu, faktycznie czuje sie ja w glowie, nie meczy tak jak np. Santana. Nie sprawdzi sie przy ognisku, mozna zawedzic sie na smierc.

roberto2012

Wiesz, to wszystko jest kwestią gustu. Ja np. Turnera mogę zapalić wszędzie i o każdej porze Razz

Na ogół jestem wielbicielem mocnych (chociaż lightami też nigdy nie gardziłem), więc możliwe, że dlatego tak mam.

roberto2012

Żałosne... Mój Turner podrożał z 16 na 18 zł Sad

Ale i tak wychodzi średnio 20 zł za 3 paczki papierosków Smile

abishai · Wysłany: Sob 12:44, 10 Mar 2012 Temat postu:

Mówiąc precyzyjnie 17,80 Laughing

Kupiłem go wczoraj dla przypomnienia i powiem tak:
Jestem pod wrażeniem dla talentu admina skoro zaczynał przygodę z gilzami od tego tytoniu. Nabiłem kilka tysięcy gilz, ale ten "model" ciągle sprawia mi problemy, jest fajnie cięty do skręcania(długo i cienko) ale trzeba się przy nim trochę narobić przed włożeniem do gilzownicy.
Kolejna sprawa jest taka że zawiódł mnie troszkę, pachnie nawet dobrze tyle że jest stosunkowo słaby jak na swoją kategorię, dodatkowo ma dość prosty aromat(ale jak wiadomo generalnie jakoś nie lubię POSHL więc proszę traktować moje obiekcje z dystansem).

Dowcip polega na tym że chcąc jest to jeden z najlepszych zware shag bo nie ma zbyt dużego wyboru na rynku, ja się pytam gdzie jest Samson czy też Mynheer (o javie nie wspominam)!

roberto2012 · Wysłany: Nie 0:53, 11 Mar 2012 Temat postu:

No nabijało się, pamiętam jeszcze Smile

A teraz już skręcam go w zwijarce jak automat, lekko podsuszyć, dosłownie minimalnie i jest perfekcyjny! Turnera zawsze będę pamiętał za to ile razy mnie już klepnął i za tą moc Very Happy

Bajecznie7 · Wysłany: Nie 12:47, 11 Mar 2012 Temat postu:

Cholera wracam do skręcania, wczoraj kupiłem sobie pakę Turnera i od razu wszystkie wspomnienia wróciły. Po za ceną (chore!) tyx nie zmienił się i dalej szaleje tą samą mocą Wink

. Swoją drogą gdzieś u siebie widziałem Mynheera jakiś czas temu, w którejś z trafik; muszę poszukać Wink

sztos19

Przymierzam sie do zakupu Turnera [halfzware],i mam takie pytanie czy halfzware rózni sie od zware tylko moca.Chodzi mi dokladnie czy ten tyton tez jest wedzonka,i wogle czy jest jakas róznica miedzy tymi tytoniami.Tyle dobrego slyszalem o tym shagu ,ze grzechem by bylo go nie spróbowac.Kiedys czytalem na jakims forum ze Turner jest tytoniem bardzo podobnym do Van Nelle. Ile w tym prawdy,mysle ze moze ktos mi cos podpowie.Bo z tego co slyszalem Van Nelle to super shag.

abishai

Van Nelle, nie paliłem a pamiętam że był dostępny ale o turnerach mogę się wypowiedzieć.
W sumie to nawet nie trzeba ich znać aby to zrobić Wink

W dużym uproszczeniu ZWARE to raczej ciemna mieszanka a HALFZWARE ma być w założeniu 50/50.
Dalej to już się pewnie sam domyślasz na czym dalsze różnice między nimi polegają Smile

vivaldis

Po kilku dniach palenia turnera mogę coś o nim napisać.

Skręcany ręcznie bez filtra, bletki mascotte zielone czasami palony z tekturką jako ustnik.

Smak: dosyć ciekawy przypomina mi trochę tytoń Look Out mocny, nie powoduje ślinotoku ani kapcia. Ciekawie pachnie przed paleniem, po paleniu trochę mniej.
Delikatnie zalatuje wędzonką, dla osób niepalących przebywających w pobliżu dym jest średnio drażniący ( w porównaniu do np. red bull zware) akurat ten aspekt jest średnio ważny napisałem spostrzeżenia osób trzecich Smile

Tytoń dosyć drobno pocięty, kręci się bez problemu mój nie był przesuszony ani zbyt wilgotny palił się cały czas równomiernie.

Moc: tutaj bardzo wysoko, mocniejszy paliłem tylko Van Nelle Zware swoją drogą doskonały shag szkoda że niedostępny u nas. Po nabiciu dosyć grubego fajka kręciło mi się w głowie Smile

fajnie

Jak dla mnie 8/10 dla osób lubiących coś mocniejszego jest to ciekawa pozycja do sprawdzenia. Cena 18.20zł za 40 gram.

sztos19

Kolego vivaldis mam takie pytanie jak bys ocenil tyton Turner w porównaniu z Van Nelle.Chodzi mi glównie o jakosc i smak tytoniu,wiele slyszalem dobrego o Van Nelle [byly takie opinie ze Turner to taka namiastka Van Nelle].Jak bys mógl troche przyblizyc sprawe ,bylbym wdzieczny.

vivaldis

Postaram się coś napisać mogę być lekko stronniczy, ale wydaje mi się, że mam ku temu powody.

Van Nelle: jakość tytoniu jest świetna, paliłem go kilka miesięcy bez przerwy i nie zdarzyła się gorsza partia, łodygi, przesuszony tytoń itp. Każda nowo otwarta paczka miała zawartość takiej samej jakości co poprzednia. Kontrola jakości działa Very Happy

Smak w porównaniu do Turnera jest oczko wyżej, po prostu smakuje, czuć dobry tytoń o dużej mocy, podczas mojego pobytu w Holandii spróbowałem wszystkich tytoni jakie były dostępne w ciągu kilku miesięcy, a na dłużej zostałem przy Van nelle. Z tytoni tej firmy gorąco polecam Van Nelle Export najlepszy tytoń jaki przyszło mi palić.

Wracając do Tunera to VW Golf a Van Nelle to wersja GTI jest po prostu lepszy pod każdym względem.

Pozdrawiam

Wrzos

kupilem wczoraj turnerka wkoncu z checi jego zasmakowania mocy przedewszystkim i tak po otwarciu czuc mocno wedzonke i mysalem ze palac tez bedzie ja czuc a poprostu nie czuc tego swietny smak podczas palenia skrecilem w bletce i maszynce bez filterka ale kurde mam dylemat nie czuje tej mocy nikotyny czyzby slabszy byl albo jus jestem przyzwyczajony do nikotyny ale powiem tak tyton jak dla mnie 1 klasa nie czuc jakiejs chemi nie mozna porownac z najlepszymi fajkami poprostu fajny smaczek i nie czuc w paleniu tej wedzonki moze czuc ale ja nie czuje a dalem 17.40 za paczke to chyba nie jest zle nie koledzy zachecam do turnera:D

roberto2012

Tyler_Durden

Bez wysuszenia to nawet aromaty nie mają aromatu Smile

sztos19

sztos19

Panowie dziwna sprawa zakupilem Turnera Zware, zachecony waszymi opiniami i dobrym wrazeniu po wypaleniu koperty Turnera halfzware. I o dziwo halfzware w porównaniu do zware to wogle dwa inne tytonie. W wersji halfzware jest wyczuwalna fajna wedzonka i ogromne chmury dymu, w zware tej wedzonki prawie malo co czuc, dym jest rzadki i wogle taki dziwny posmak ma. Pozatym jest bardzo taki suchy i duszacy, niby moc jest wieksza ale wogle jakby to byl shag innej firmy. Dla mnie wersja halfzware jest 10 razy lepsza pod kazdym wzgledem, sam tyton jest troche inny od tamtego, zapach tez inny [znaczy gorszy]. Zaznaczam ze tyton byl swiezy akcyza 2013r., próbowalem go palic takiego prosto z koperty, jak i taki podsuszony TO SAMO, nie wiem czy strukture tytoniu Zware zmienili, czy moze ten halfzware innaczej robia. Pamietam jak chyba kolega Bajeczny mial podobne odczucia, tyle ze opisywal wrazenia tytoniu Redbulla, i tez pisal ze wersja halfzware byla lepsza od Zware. Nie wiem moze ktos mial podobny przypadek z tym Turnerem, ale dla mnie wersja zware jest namiastka halfzware. Dziwna sprawa spodziewalem sie jeszcze lepszego palenia od halfzware, a tu taka porazka...

roberto2012

Może kwestia gustu. Dla mnie Zware jest genialny, halfa nie paliłem niestety, ale pomimo tego, mogę spokojnie stwierdzić po raz kolejny, że dobrze wysuszony Zware jest genialny. Jest moc, jest jebnięcie, jest aromat wędzonki. Szot, podsusz go porządniej - tak praktycznie na siano i wtedy zapal. Dym może najgęstszy nie jest, ale po głowie lata Razz

abishai

Składam votum separatum! Wink

Po ostatnim, chyba trzecim/czwartym w życiu podejściu do tego tytoniu stwierdzam że może być dobry jedynie dla miłośników "wędzonki".
Przyznaję że nie należę do fanów Zware, ale paliłem lepsze wersje (np. mynherr) ewentualnie dużo lepsze(javaanse jongens, innych nie pamiętam).
Tytoń jest przeciętny, owszem nie reprezentuje biedy tak bardzo jak inne produkty Pöschl, może oferuje lekkiego kopa, jednak moim zdaniem, ten posmaczek taniej cygaretki nie jest tego kopa wart.

sztos19

Musze sie zgodzic z toba Abishai ze Turner, nie reprezentuje biedy tak bardzo jak inne produkty Pöschl. Powiem wiecej to chyba ich najlepszy produkt, poniewaz tytonie fajkowe sa podobno jednym z najbardziej znienawidzonych tytoni przez srodowisko fajczarskie. Jak juz pisalem dziwna sprawa, Turner Zware wogle mi nie podchodzi [jest duszacy i ma dziwny specyficzny posmak, a trzeba zaznaczyc ze wedzonki uwielbiam]. Za to wersja halfzware mi pasuje, wogle zauwazylem ze tyton Zware ma inna strukture niz halfzware, i nie chodzi tu o moc tylko o caloksztalt. Kilka razy podchodzilem do Zware, i nie moge sie przemóc. Praktyka jest ze jesli halfzware pasi, to tym bardziej Zware podejdzie u mnie jest innaczej. Np. Van Nelle smakuje mi zarówno half jak i zware, ten shag jest w obu przypadkach taki sam [róznica jest tylko w mocy nikotyny, i zware ma wiekszy aromat wedzonki]. Jakosciowo tez czuc róznice, ale zapewne kazdy wie ze Van Nelle wyznacza klase w tym segmencie tytoni...
Turner jest sredniakiem, ale duzej konkurencji na naszym rynku i tak nie ma, jesli chodzi o tytonie czyste z tzw. wedzonka. Turner to taki nasz Van Nelle, ale jak to mówia '' KRÓL JEST TYLKO JEDEN''...