Mac Baren for People White

SmokerMercury

Jest to mój pierwszy shag i jestem z niego bardzo zadowolony. Nie jest wybitnie mocny, za to w mojej ocenie bardzo smaczny. Po otwarciu paczki wita nas miły słodki zapach tytoniu. Pocięcie standardowe jak to w takim tytoniu. Bez podsuszenia paliło się go bez problemu ale jednak jak trochę podsechł to jest lepszy. Ogólnie bardzo mi się podoba ten tytoń. Ładnie pachnie, dobrze smakuje i długo się pali.
Ocena : 9/10

Producent: Mac Baren
Smak: naturalny
Waga: 30g
Opakowanie: koperta
Cena: 17.25 PLN (2019)

ajronmen

Również paliłem i wbrew obiegowej opinii, zasmakował mi ten tytoń, idealnie pocięty do skręcania, aromat dobrego tytoniu, delikatny w smaku, ale nie słaby. W kopercie, którą kupiłem ten tytoń był właśnie dość suchy, ja nie miałem potrzeby go podsuszać do palenia. Jak dla mnie w sam raz, dobry tytoń dla zaczynających przygodę ze skręcaniem papierosów. Ode mnie 8/10.

SmokerMercury

Dokładnie, podpisuję sie pod wszystkim co napisałeś Smile

hanusiak

To jest czysta virginia, czy z jakimiś dodatkami?

loony

To jest American Blend Smile

Czysta vriginia z serii RYO jest bodajże w zielonej paczce. A halfzware masz w czarnej.
Hmm, chyba to będzie kolejny shag, które spróbuję, bo jeszcze nie kosztowałem, a american blendy mi najbardziej podchodzą Smile

Ma ktoś możliwość porównania tegop RYO AB do Club 69 AB?

SmokerMercury

Paliłem go na OCB blue i Smoking Red i mogę powiedzieć, że na OCB smakuje on lepiej, ale wiadomo każdy ma inne gusta.

ajronmen

Ja w tym momencie palę na zmianę dwa shagi - White i Club 69. W moim odczuciu ten RYO smakuje trochę lepiej, smak jest dużo bardziej wyrazisty i w przeciwieństwie do Club 69 nie czuć posmaku chemii (dopiero porównując oba tytonie dochodzę do wniosku, że ten American Blend zostawia nieco chemiczny posmak, czego nie ma w American RYO). Teoretycznie dwa bliźniacze tytonie, ale tytoń for People White jest jaśniejszy, idealnie wilgotny, nieco grubiej pokrojony (przez co łatwiej mi się zwija w palcach) i co dla mnie istotne - nie jest nabity do koperty, przez co możemy bez problemu dobrać odpowiednią porcję tytoniu do papierosa. Ponadto, kupując American w kopercie 30g wychodzi nas nieco taniej - mianowicie w RYO 1 gram tytoniu wychodzi za plus minus 53gr, a w Club 69 kosztuje 59gr. Podsumowując - tytoń bardzo dobry, nie jest to tzw. ciepłe powietrze, ma swoją stonowaną moc i świetnie sie go zwija (chyba najlepiej z dotychczas kupowanych przeze mnie tytoni). Ze swej strony gorąco polecam.

loony

Też go obecnie palę i mam trochę mieszane uczucia, by pisać pochwalne peany Smile

Tytoń smakuje idealnie, zwija się idealnie, pali się idealnie... Ale mój jest cholernie wilgotny. Przed każdym skrętem muszę go przesuszać, bo inaczej pali się okrutnie ciężko. Co ciekawe, w dotyku nie czuć żeby był mokry.

Moim zdaniem jest zdecydowanie słabszy od American Blend z serii Club69. Ale znów ten z Club69 podszczypywał w podniebienie, a ten jest idealnie delikatny, a zarazem wyrazisty.
Nie będę oceniał, bo mi się nie chce, ale obecnie jest to mój ulubiony shag Smile

Trochę męczenia się z uzyskaniem idealnej wilgotności i jest super.

ajronmen

Dziwne, ja palę już drugą kopertę tego tytoniu i jest odpowiednio wilgotny by palić go bez podsuszania. Fakt, że obie kupiłem w tej samej trafice, ale dostawy są tam często i tytoń jest raczej świeży. Jedną porcję tytoniu podsuszyłem trochę za mocno i dość intensywnie drapał w gardło, ale po wyciągnięciu z koperty można już skręcać. Co do mocy to ja właśnie twierdzę, że RYO jest trochę mocniejszy niż ten Club 69, co nie zmienia faktu, że oba tytonie są bardzo dobre. Na chwilę obecną ten shag smakuje mi bardziej niż ten Club 69.

SmokerMercury

Jak dla mnie ten tytoń jest zajebisty. Nic więcej nie napisze, tylko odpalam skręta Wink

Tyler_Durden

loony

Ale też wilgotność nie jest regułą, bo ostatnio zakupiłem Club 69 AB i był idealny.
Ale z drugiej strony, wolę żeby kupiony shag był zbyt wilgotny, niż miałby być suchy na wiór Smile

Tyler_Durden

wilgotny można wysuszyć i nie straci aromy, a w odwrotną stronę to tak nie działa Smile

miras

Mimo pochlebnych opinii kupowałem ten tytoń z pewnymi obawami, po wpadce z MB am. blend w czerwonej kopercie 40 g. Na szczęście okazało się, że to dwa zupełnie inne tytonie, choć obydwa to am. blend. MB white przypomina mi w smaku Druma żółtego, ale jest od niego trochę ostrzejszy. Jeśli zwinie się go luźno, to naprawdę potrafi dać po płucach bez potrzeby podsuszania. Przyznaję, że to jeden z lepszych tytoni, jakie do tej pory paliłem (a było tego naprawdę sporo) Wyśmienity zamiennik koncernowych fajek, które na tle shagu (prawie każdego) nie nadają się do palenia. Ode mnie na obecną chwilę 8+.

ajronmen

Aż tak niedobry był ten oryginalny American Blend od Mac Barena?

miras

Niestety tak. Od niego zacząłem palić Mc Bareny i okropnie się rozczarowałem. Trochę trwało zanim zabrałem się za następnego; padło na MB czarnego i tutaj było o niebo lepiej. Ten czerwony MB am. bl. po prostu śmierdział już w kopercie, a po odpaleniu było jeszcze gorzej. Świetnie się skręcał w palcach, ale nic ponadto. Kombinowałem z różnymi bibułkami, filtrami slim i grubszymi, zwijałem luźno, mocniej i bez filtra - wynik opłakany. Po paru podejściach dałem sobie spokój i tytoń wylądował u mojego Taty. On jest mniej wrażliwy:-)

Tyler_Durden

Kurde aż ciężko uwierzyć... zawsze ostrzyłem sobie zęby na czerwony Mac Baren...

miras

Lepiej nie wierzyć mi na słowo, tylko samodzielnie spróbować. To tylko moja opinia, skażona pamięcią starych, dobrych fajek sprzed ponad dwudziestu laty. Kupując czerwonego MB nastawiony byłem na ucztę wspomnieniową i to był mój błąd. Z drugiej strony biały MB jest dla mnie bardzo w porządku, więc ten czerwony jakoś musi się od niego różnić. Dla mnie na niekorzyść, ale najwyraźniej taki już urok mojego, być może spaczonego gustu. Tak czy siak namawiam do sprawdzenia - obym nie miał racji. Pozdrawiam.
p.s. Zapomniałem o ważnym szczególe - dym ze skręta był gęsty (co lubię), ale też mocno duszący. Niewiele gorzej było w przypadku białoruskich fiestów, po których kaszel był okrutny.

Pokszanek

Seria "for people" jest bdb a poza tym najprawdopodobniej robiona we Włoszech takie przynajmniej są napisy ukryte pod naklejką z naszymi.

ajronmen

Ja właśnie trochę w tej kwestii jestem rozczarowany, bo nie mam na kopercie żadnych naklejek, wszystko jest wydrukowane na kopercie. Nie mam pojęcia czy Mostex tylko importuje ten tytoń z Włoch czy może też jest pakowany w Polsce?

sztos19

To jest import z Wloch [zobaczcie]..
[link widoczny dla zalogowanych]

ajronmen

Palę już kolejną kopertę tego tytoniu i jest pewna istotna kwestia, o której zapomniałem wcześniej napisać - mianowicie w tym tytoniu jest dość dużo śmieci, łodyg. Niektóre z tych śmieci mają po 3-4 cm, co niezbyt pasuje do Mac Barena. Trzeba się po prostu przyjrzeć tytoniowi, zanim go włożymy do bibułki, bo można ją skutecznie przedziurawić.

hanusiak

Ciężko wyczuć jak ze śmieciami w tym tytoniu, ja kupiłem 2 koperty, w jednej znalazłem kilka łodyg, w drugiej ich nie było.

DarkForest94 · Wysłany: Sob 19:47, 08 Mar 2014 Temat postu:

Ja tak samo polecam ten tytoń... właśnie go dziś zakupiłem za tą samą cenę 16,90 zł
Jak dla mnie to na razie pierwszy tytoń ale najlepszy i bardzo mi smakuje na bletkach z OCB niebieskie + Slim Filter z GIZEH Smile

JacobYellow

Świetny tytoń dla początkujących. Ja już takowym nie jestem ale bardzo mi podpasowal i kupuje go mniej więcej co drugą paczke. Aromat jest przyjemny, nie natrętny. Moc podobna do Marlboro Gold ale smak MB fp White jest nieporownywalnie lepszy. Polecam każdemu.

roberto2012

Proszę o pomniejszenie zdjęć.

luke

To dopiero drugi shag który miałem przyjemność palić. Zapach tytoniu po otworzeniu koperty jest bardzo przyjemny. Cięcie i wilgotność - idealna. Robi to zarówno robotę przy skręcaniu jak i paleniu. Skręcam na Mascotte Gomme i filtrach Mascotte Slim. Nie przesuszam - wilgotność wejściowa bardzo mi odpowiada. W smaku przyjemny, czuć Virginię (przez co lekko szczypie w język, ale to bardzo urokliwe) ale też lekką nutę orientu, nie za mocny nie za słaby. Bardzo smooth, a zarazem czuć charakter. Dużo jasnego dymu, bardzo ładnie się pali. Co do badyli w kopercie, owszem są, ale tylko trochę. Wydaje mi się to całkiem normalne i w ogóle mi to nie przeszkadza. Porównując kopertę 30 gramową z 40 gramowymi klasycznymi Mac Barenami ta jest o wiele mniej zbita, co mi osobiście bardziej odpowiada. Jedyne czego mi brakuje to zamknięcia strunowego, no ale wszystkiego mieć nie można. No i cenowo w porównaniu z Mac Baren American Blend 40 gramowym wychodzi taniej za gram tytoniu. Zaczynam już trzecią kopertę tego shagu i zdaje się, że będzie to mój tytoń codzienny. Moja ocena: 9/10. 10 nie daję bo nigdy nie wiadomo czy nie spotkam się z czymś co zacznie bardziej zmiażdży moje suty. Chociaż, zmiażdżone są.

mamba908

Po dość niemiłej przygodzie z czerwonym american blendem tego samego producenta, nieco sceptycznie podszedłem do tego shagu. Halfzware z tej serii w moim odczuciu spisał się doskonale, Virginia, od której zaczynałem swoją przygodę ze skręcaniem, też dawała radę. Postanowiłem więc spróbować białęgo american blenda i, o dziwo, nie zawiodłem się. Po otwarciu koperty poczułem delikatny, aromatyczny zapach, zbliżony w pewnym sensie do Gauloises, które miałem okazję palić 3 lata temu we Francji. Nawet po tak długim okresie pamiętam te piękne niuanse dla nosa, co zwiastowało świetne palenie. Jak wspomniał luke, tytoń nie jest mocno zbity w kopercie, luźne ułożenia pomaga w wyciągnięciu odpowiedniej porcji do skręta. Podczas palenia zachowywał się podobnie do tego, co przewidywałem. Był dość delikatny, jednak nie słaby, w formie ciepłego powietrza. Zostawiał bardzo ładny, biały popiół, a cumulusy mlecznego dymu miał fajny, bliżej nieokreślony aromat. Daję solidne 7/10 z racji tego, że nie jestem fanem tego typu mieszanek, gdyż są dla mnie zbyt słabe, jednak początkującym jak i smakoszom szczerze polecam.

merkury

Nie da się tych tasiemców czytać- adminie zmniejsz zdjęcia.

ajronmen

Nie wiem co się stało z tytoniem, a może raczej ze mną, bo kupiłem sobie ponownie po dłuższej przerwie ten RYO i na tą chwilę ten tytoń jest trochę... jałowy, nie czułem w nim niemal żadnego smaku, dymu owszem - całkiem sporo, delikatnie wchodzi do płuc, ale brakowało mi w nim jakiegoś smaku. Tytoń trafiłem dość wilgotny, po podsuszeniu pojawia się ten problem, na świeżym tytoniu - wiadomo, zero dymu i smaku. Wcześniej paliłem Halfzware RYO i tam - mimo zupełnie innego tytoniu - smak był zdecydowanie lepiej wyczuwalny niż w tym. Wiem, że wędzonka itd. ale pamiętam, że ostatnio ten AB był wyśmienity z doskonale wyważonym smakiem, a teraz stał się bezpłciowy.