Blow Up Volume

boryc

Zachęcony recenzją tytoniu Blow Up Blond użytkownika @drumyellow postanowiłem również spróbować Blow Upa. Sprawdziłem ceny w internetowych trafikach, które tylko utwierdziły mnie w zamiarach - 20 gramowa paczka mieszanki 20 (!) różnych tytoni to właśnie to, czego teraz, gdy mniej palę, potrzebuję. Cena? Przeciętna, 7,50 zł. Ani tanio, ani drogo, ale przecież i tak najważniejszy jest stosunek cena/jakość... o którym zaraz postaram się sensownie (wszak to moja pierwsza recka...) napisać.

W ramach formalności napiszę jeszcze, że producent to firma Gryson, zdaje się belgijska.

Według informacji, które znalazłem na stronach interntowych sklepów z tytoniami, opisywany shag poddawany jest zwiększaniu objętości. Na czym to dokładnie polega niestety nie wiem, prawdopodobnie proces jest jednak fizyczny, nie chemiczny, ponieważ - jeśli wierzyć opisom - mieszanka pozostaje nieskażona chemią (a przynajmniej nie w wyniku w/w procesu).

Jeszcze zanim zaczniemy delektować się dymem (bądź wyobrażać go sobie czytając opis), parę słów o "konsystencji". Tuż po otwarciu koperty (niestety składanej tylko na raz, ale z to z szerokim "plastrem", na razie się trzyma) nie doświadczymy typowego dla Druma czy Casablanki uderzenia zapachu. Dopiero po przybliżeniu twarzy do tytoniu i mocniejszym pociągnięciu nosem uda się poczuć ciekawy aromat. Mnie skojarzył się on z Mocnymi, a właściwie to pachnie jak połączenie tych papierosów z Lucky Strike. Średnio wilgotny, wystarczająco do bezproblemowego skręcania bez konieczności poduszania czy "zaczerpnięcia oddechu", jak w przypadku np. Golden Virginii. Nie kręciłem ręcznie, w zwijarce zachowuje się bardzo ładnie, podatny na ruchy taśmy. Domyślam się, że bez większych oporów poddałby się również bletce trzymanej w palcach.

Samo palenie na początku trochę mnie zaskoczyło. Przede wszystkim dlatego, że nie miałem już jakiś czas kontaktu z mocnymi tytoniami, tylko ze stosunkowo lekkimi Drumem Original/Yellow czy Grodzkim Blue. Shag zaskakuje nie tylko pod względem mocy, ale również aromatu - podobny do koncernówek, najbardziej kojarzy mi się - znowu - z Mocnymi przemieszanymi z małą ilością Lucky Strike. Jednak charakterystyczny dla shagu aromat pozostaje. Kopie naprawdę nieźle, mocno, ale z klasą, nie jest to gryząca i męcząca półka Casablanki American Blend, dym wyczuwalnie aksamitny i łagodny, a zarazem wyrazisty. Niestety ze względu na moc bardzo niszczy filtr, który pod koniec dosłownie rozpada się w rękach. Mimo to palenie dostarcza wyjątkowo przyjemnych doznań.

Po paleniu nie zaznałem uczucia wysuszenia czy ślinotoku w ustach. Pozostawia przyjemny kapeć o posmaku czystego tytoniu, może z minimalną nutką orzechów, naprawdę w porządku. Zapach dymu w pomieszczeniu utrzymuje się przez jakiś czas, ani długo, ani krótko.

Wydajność trochę ponad normę, na razie spaliłem ok. 15 papierosów i nie opróżniłem opakowania nawet do połowy (zwijarka Mascotte).

Blow Up Volume to shag, którego chyba właśnie szukałem. Smak tytoniu z koperty, mocno wpadający jednak w koncernówkę to coś dla mnie. Miałem zamiar sprawdzić jak najwięcej różnych marek, ale przy Blow Up Volume pozostanę na pewno na jakiś czas, a przynajmniej zawsze będę miał go w zanadrzu, obok innych tytoni. Warto!

Stosunek cena/jakość: 10/10
Ocena ogólna: 8/10

Zdjęcia postaram się dodać na dniach, jednak nie mogę nic obiecać, w związku z tym wstawiam fotkę znalezioną w necie:

PS. Na szczęście mi trafił się egzemplarz bez benzenu i cyjanowodoru. Wink

roberto2012

Jak na pierwszą recenzję to bardzo dobra (pisana trochę w moim stylu Razz

)

Wiesz co, też muszę się zainteresować Blow Upami, chociaż jakoś wiele tego u mnie nie widziałem.

Co do filtra to możesz bliżej określić to "rozpadanie"? Domyślam się, że używasz Mascotte Regular "ósemek", mi się one czasem rozpłaszczają, ale to tylko kwestia lżejszego trzymania w palcach i naciskania ustami.

boryc

używam OCB, po prostu dym strasznie je niszczy przez swoją moc, jak dla mnie lepiej zastosować jakieś dłuższe filtry.

roberto2012

Jak będę miał nadmiar kasy i mi się Red Bull skończy to popróbuję w tych Blow Upach, może coś z tego wyjdzie Wink

boryc

ja muszę jeszcze spróbować wersji Blond, chociaż nie wiem czy da radę to dostać w Lublinie.

korelacja

drumyellow

boryc

nie wiem, czy jest różnica trzeba by zapytać w jakiejś ogarniętej trafice. wydaje mi się jednak, że Volume = Original, tylko Volume jest inaczej przygotowany.

taniej można jeszcze dostać Grodzki (12 zł za 40 g bodajże), ale to już dość niska półka, 2-3 klasy niżej niż Blow Up.

zdjęć niestety na razie nie będzie, zanim udało mi się skołować aparat nie było już tytoniu Smile

może przy następnej paczce...

emef

boryc gratulacje , recenzja klasa Smile

zachęciłeś mnie do spróbowania tego tytoniu.

Varg

Pod wpływem tej recenzji nie mogłem przejść obok tego tytoniu obojętnie Smile

Shag jest raczej suchy, pachnie po prostu czystym tytoniem. Skręca się wręcz bosko papierosy wychodzą idealne. Co do smaku: czegoś takiego właśnie szukałem, nieco mocniejszego od Casablanki i jednocześnie słabszego od Turnera. Wrażenia smakowe oceniam 10/10. Jest to obowiązkowa pozycja dla wielbicieli aromatu i smaku czystego tytoniu bez żadnych dodatków.

Zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]

drumyellow

ogólnie widzę,że wszystkie blowupy dostępne na rynku robią furorę wśród użytkowników forum. Jak spróbowałem blow up blond to stwierdziłem że żółty drum to strata kasy. tak sobie ostatnio myślałem,że jakby wypuścili gotowe koncernówki blow upa to bym chyba został naczelnym konsumentem na skale kraju ...

roberto2012

No kurcze, przystawiam się właśnie powoli do kupna tego specyfiku Very Happy

boryc

boryc

Czy ktoś ma jakieś wiadomości dotyczące sprzedaży tego tytoniu w Polsce? W lubelskim Exclusive dowiedziałem się jedynie, że "jest jakieś zamieszanie" oraz o wycofaniu wersji Blond, przypuszczenia bardziej niż konkrety. Od tamtego czasu pytałem w kilku trafikach - nie ma. W e-sklepach niby występuje, ale pytanie jak długo?

drumyellow

boryc

roberto2012

Ja też nadal nigdzie go nie mogę znaleźć. Poproszę kumpla, żeby zerknął do dobrze zaopatrzonego sklepu u siebie. BTW. Ostatnio mi z niego Maskotki Speciale skołował za 90 gr. Smile

drumyellow

roberto2012

Chodziło mi o pobliskie trafiki Razz

boryc

Jest nadzieja... Znalazłem Blow Upa Volume w lubelskim Tesco, może jeszcze nie wszystko stracone. Nie dopytywałem się nawet, czy jeszcze będzie, bo panienka tam sprzedająca należy raczej do tych mniej ogarniętych, to nie było sensu.

Varg

Blow up jest ciągle dostępny w każdej trafice w moim mieście, więc nie tracę nadziei Smile

roberto2012

A ja zapomniałem cokolwiek o nim napisać, ponieważ w wakacje wypaliłem całą kopertę. Jak znajdę więcej czasu to podzielę się wrażeniami Razz

JaCube

Ja kupiłem ten tytoń dzisiaj po dłuższej przerwie od palenia, a zwłaszcza shagu, bo ostatnio paliłem koncernowe. Jak Varg napisał tytoń suchawy, przez co jest mocniejszy, ale jego smak sprawia, że się o tym nie myśli, bardzo przyjemnie się go pali, kosztowałem go też po MJ więc dość poważnie odkryłem smak. Przyzwoita cena 7,5zł za 20g, czyli za 40g->15zł, jak Drum kiedyś. Mam nadzieję, że wypalę go do końca z takim samym smakiem. To jest po prostu tytoń.

kaz

Dzięki temu forum zdecydowałem się kupić ten tytoń i szczerzę to nie żałuje,choć opakowanie i cena sprawiają ze ten tytoń zawsze kojarzył mi się z czymś kiepskim typu tytoń chesterfield,viceroy,red@white czy RGD,napis 35procent objętości więcej wskazywał ze w środku może być nie shag a siano i trociny.Co do tytoniu to jest on trochę grubszy niż zwykły drobno pocięty shag,na początku skręca się go też trochę dziwniej ale problemów niema,tytoń suchy tak samo po otwarciu jak i pod koniec koperty.Smak jak dla mnie przypomina dobre mocne fajki bez żadnych udziwnień,jak tu ktoś napisał trochę podobne do oldskulowych Mocnych,naprawdę idzie się napalić nie czując chemi czy perfumów tylko tytoń.Jak dla mnie za cenę 8.80 za 20 gram jedna z lepszych pozycji w niskiej cenie,bardzo dobrze smakuję mieszany 50/50 z tytoniami MacBaren Virginia

Ocena 8+/10 plus za stosunek jakość/cena

filippp69

Ahhh mój pierwszy shag Very Happy

Na początku troche mi nie podchodził bo byłem przyzwyczajony do koncernówek, ale potem się przestawiłem i naprawde bardzo mi zasmakował Very Happy

Wydaje mi się, że blow upa już chyba nie produkują bo przynajmniej w moim mieście i nawet zamawiany przez internet ma akcyzy max 2011 :/ No cóż trzeba kupować póki jest