Forum Forum Tytoniowe Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Poradnik dla początkujących nabijaczy [FILM]

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Tytoniowe Strona Główna -> Poradniki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:58, 03 Lut 2013 Temat postu: Poradnik dla początkujących nabijaczy [FILM]

Zainspirowany filmikiem nowego kolegi na forum wrzucam własny materiał.
http://www.youtube.com/watch?v=mIXnNikg_ao
Stwierdziłem że tekst byłby zbyt obszerny, a tak mogę to ująć w kilka minut.
P.S.:Inna sprawa że od roku obiecywałem ten poradnik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:11, 04 Lut 2013 Temat postu: Re: Poradnik dla początkujących nabijaczy [FILM]

Stwierdziłem że tekst byłby zbyt obszerny, a tak mogę to ująć w kilka minut.
P.S.:Inna sprawa że od roku obiecywałem ten poradnik.[/quote]
Abishai WRÓCILES na forum, juz myslalem ze gdzies przepadles. Mala przerwe miales, ale mysle ze bedziesz teraz czesciej zagladal do nas....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:17, 10 Lut 2013 Temat postu:

Dzięki za wsparcie!
Szczerze mówiąc zamilkłem na forum także dlatego, że nic nowego w temacie tytoniu bym nie wniósł ale z to wracam niedługo do skręcania "po godzinach"(tzn. do pracy w gilzy, w domu bletki), tak więc niedługo wejdę z nowymi recenzjami(przy okazji może też te zaległe zrobię jak już wpadnę w rytm).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:41, 10 Lut 2013 Temat postu:

abishai napisał:
Dzięki za wsparcie!
Szczerze mówiąc zamilkłem na forum także dlatego, że nic nowego w temacie tytoniu bym nie wniósł ale z to wracam niedługo do skręcania "po godzinach"(tzn. do pracy w gilzy, w domu bletki), tak więc niedługo wejdę z nowymi recenzjami(przy okazji może też te zaległe zrobię jak już wpadnę w rytm).

Abishai wracaj na forum, i dawaj te nowe recenzje tytoni TEGO NIGDY ZA WIELE...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:51, 06 Kwi 2013 Temat postu: Moje poradny dlapoczątkujących

Czas leci mam więcej przemyśleń oto pewna refleksja:

Zacznę od tego że palenie jest wyjątkowo szkodliwe, do tego powoli staje się mocno upierdliwe(znika z knajp, urzędów, z pracy, porodówek).
Dodatkowo jest coraz droższe, no i koncerny tytoniowe sprzedają jakieś siano zamiast papierosów.

Dlatego też jeżeli ktoś zaczyna palenie powinien być tego świadomy aby łatwiej dojść do kilku oczywistych konkluzji.
Nie ma co tracić zdrowia na kiepskie palenie.
Dlatego zapomnijcie o koncernówkach, budżetowych tytoniach, plastikowych zapalniczkach, oszczędzaniu na koniecznych akcesoriach i dziadowaniu na tych dodatkowych.

Nie ma też co palić na siłę, przykładowo: szybki fajek za winklem przy -25 jest pozbawiony większego sensu, palenie co dwadzieścia minut(bez udziału procentów) też nie wpływa korzystnie na odczucia smakowe.
Rozumiem potrzebę uzyskania kopa nikotyny, ale jak ktoś pali chłam to niech koniecznie przejdzie na e-szlugi bo lepiej na tym wyjdzie, gdyż bezboleśnie można wtedy przyjąć większą dawkę nikotyny, a smak kiepskich fajek jest paskudny, nie żal go wcale).

Jeżeli ktoś chce zacząć albo rozwinąć "zabawę" w palenie to potrzebuje kasy(tanio a dobrze to tylko w reklamach), czasu(na spokojne szukanie, kręcenie i delektowanie się) oraz chęci do nauki(stając w miejscu człowiek się cofa).

Reasumują, nie ma co szukać oszczędności, trzeba ciągle poszukiwać nowych smaków (choćby po to by lepiej zrozumieć te stare).
Tanie tytonie można zapalić jak jest awaryjna sytuacja także warto to czasem robić dlatego aby przypomnieć sobie czemu palimy lepsze, ale to samo uzyskamy eksperymentując z nowościami.
Zasadniczo jednak nie ma co szukać oszczędności, jak komuś szkoda pieniędzy to niech sobie daruje albo hoduje (lub pozna hodowcę) wtedy istotnie oszczędzi.
Ważne jest też to, że czasem trzeba zaryzykować np. kupując przez internet szaro-rynkowe produkty.

Aby było jasne, nigdy nie udało mi się palić tak jakbym chciał, czasem było gorzej z kasą(wtedy kopciłem budżetówki zamiast ograniczyć), czasem ciężko było z motywacją i nie chciało mi się kręcić(koncernówki) albo szukać, miałem też okresy gdy nie chciało mi się szukać nowości co jest głupie bo niestety dobre marki często znikają, lub są tylko na chwilę.

Zwykle paliłem za dużo, lepiej często znaczy mniej, tak jest w przypadku gdy zbliżamy się ramy na dzień.
Aby to określić kiedy dobrze jest palić myślę że na początek wystarczy szczerze przeanalizować to, które palenia w ciągu dnia najlepiej smakują, jestem pewien że nie każde jest równie dobre i wiem że jak ograniczymy te słabsze to te najlepsze będą jeszcze lepsze.

Powiem więcej, tego co opisałem nauczyłem się na błędach, teraz wyszedłem z analogowych i może kiedyś przejdę na wyższy poziom wtajemniczenia(odświętne kopcenie wyłącznie rewelacyjnego tytoniu np. papierosów premium, cygar czy fajki).

Nie ukrywam że powyższe przesłanie piszę także z tego powodu że ostatniego skręta wypaliłem tydzień temu( od paczkowego upłynął pewnie miesiąc), teraz widzę wyraźniej czego trochę brakuje a co było zupełnie zbędne.
Dodatkowo chciałbym wyjaśnić czemu uważam "polskie papierosy"/tanie tytonie/gilzy/zapalniczki/papierośnice za pomyłkę, wydaje mi się że teraz jest to jasne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matthewx
Zaawansowany Palacz
Zaawansowany Palacz


Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:17, 06 Kwi 2013 Temat postu:

troche zbyt radykalne jak dla mnie, ale każdy ma swoje zdanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:41, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Abishai zgadzam sie z toba calkowicie, lepiej zapalic jakis dobry jakosciowo shag niz palic gówniane papierosy. Oszczednosc to dobra rzecz, ale nie na tytoniu, osobiscie zaluje ze w Polsce nie ma fajek tzw. premium, nie ma tytoni papierosowych typu Samson, Van Nelle i wiele jeszcze innych dostepnych np, u naszych zachodnich sasiadów. Mysle ze jeszcze duzo brakuje na naszym rynku, ale moze to sie zmieni. Bardzo mnie dziwi dlaczego kiedys mogly byc w sprzedarzy dobre tytonie, a teraz ich nie ma, czyzby nie bylo amatorów na nie...

Ostatnio zmieniony przez sztos19 dnia Sob 18:42, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:59, 06 Kwi 2013 Temat postu:

matthewx napisał:
troche zbyt radykalne jak dla mnie, ale każdy ma swoje zdanie

E tam radykalne, tylko trochęWink
Mam pytania kontrolne:
Jakie dobre tytonie do tej pory paliłeś?

sztos19 napisał:
Abishai zgadzam sie z toba calkowicie, lepiej zapalic jakis dobry jakosciowo shag niz palic gówniane papierosy. Oszczednosc to dobra rzecz, ale nie na tytoniu, osobiscie zaluje ze w Polsce nie ma fajek tzw. premium, nie ma tytoni papierosowych typu Samson, Van Nelle i wiele jeszcze innych dostepnych np, u naszych zachodnich sasiadów. Mysle ze jeszcze duzo brakuje na naszym rynku, ale moze to sie zmieni. Bardzo mnie dziwi dlaczego kiedys mogly byc w sprzedarzy dobre tytonie, a teraz ich nie ma, czyżby nie bylo amatorów na nie...


Sztos, kogo jak kogo ale Ciebie nie trzeba w tym temacie uświadamiać, masz nawet większe wymagania jeżeli chodzi o miejsce do palenia i bardzo dobrze że było mi głupio trzeba dążyć do perfekcji.
Nie ma opierdalania się cytując klasyka internetu.
Jeszcze raz przypomnę że nie mówimy o cukierkach tylko o inhalowaniu toksycznych substancji,więc jak już ryzykujemy to poużywajmy sobie trochę.

Co do kształtu rynku to na forum przewija się kilka tropów, myślę(a często to analizuję) że jak to często bywa chodzi o pieniądze.
Właśnie skasowałem bardzo długi tekst który pisałem na ten temat, zamiast tego powiem krótko do jakich wniosków doszedłem:
Dużym firmą się to nie opłaca, mniejsi producenci nie mają realnej szansy istotnie wejść w masowy rynek.
A drobny import jest zbyt upierdliwy aby stał się realny(na dużą skalę nie ma chętnych), skoro nawet trafiki się pozwijały.
Niby jest Mostex ale umówmy się że jeszcze dużo brakuje, Czesi nie będą tego ściągać specjalnie dla kilku osób, inni importerzy się tu nie pojawią(na zachodzie mają dobre marże i grupę świadomych klientów, u nas jest odwrotnie).
Jak dobry tytoń był tańszy i można na nim było zarobić to dało się coś dobrego kupić.

[Teraz będzie lanie wody i dygresje]
Małą szansę widzę w takim wariancie w którym fajki premium z importu byłyby produktem dodatkowym, gdzie ktoś chciałbym zabłysnąć ekskluzywnym towarem z powodów czysto wizerunkowych(zarobi na tym grosze może nawet ciut dołoży, ponieważ włoży w to dużo pracy).
Wymyśliłem wczoraj coś takiego: "American Store", oferujący np. amerykańskie ubrania(po ocleniu nie takie tanie ale jakościowo lepsze, zresztą już chodzą na lewo przez allegro), steki T-bone(słyszałem że można dostać), i kilka innych dupereli które mogłyby cieszyć się wzięciem mimo wysokiej ceny(cło z rynku poza UE i transport).
Może jakby funkcjonował taki sklep wtedy można by tam było kupić prawdziwe Marlboro(amerykański PM to inna firma niż ta w Europie) owszem za jakieś chore pieniądze, oczywiście sklep by na tym nie zarabiał bezpośrednio ale stałby się bardziej "poważny"("ja pierdzielę nawet fajki mają ze stanów") i parę osób by może wpadło specjalnie po takie papierosy(co najmniej dwie osoby z forum czekałyby pewnie od rana na pierwsze otwarcie), czasem warto mieć coś czego nikt nie ma aby zarabiać na czymś co już jest.
Ale to tylko marzenia, pewnie kilka poważnych osób(takich z kapitałem własnym lub firmy) myślało nad sprzedażą papierosów premium, skoro ich nie ma oznacza że się to nie opłaca.
Trochę bardziej realistycznie:
myślę że jakby jakaś trafika miała coś czego nie mają inne, zyskałaby na wizerunku chociaż by na tym produkcie zarabiała de facto mniej niż na innych.
Dodatkowo nie zapominajmy o najważniejszym:
W tej branży można zgadywać co będzie w przyszłym roku, ale nigdy nie wiemy co politycy wymyślą za kilka lat.
Przykładowo:
Po wejściu do UE, dość szybko wzrosła akcyza na papierosy, przy okazji wycięto ulgę na krótkie pety(stąd ta długość np. fajrantów), wprowadzono górny limit na zawartość nikotyny, ale nie podbito drastycznie stawki opodatkowania tytoniu.
Efekt był taki że funkcjonujące dotychczas trafiki rozwinęły się, a z czasem niektóre otworzyły dodatkowe punkty, wyrosło kilka sklepów on-line, dobry tytoń pojawił się też w niektórych kioskach .
Dodatkowo powstała furtka prawna, tytoń fajkowy miał preferencyjną stawkę podatkową oraz nie był zdefiniowany(fajkowy stanowił na papierze 90% rynku tytoni), no i jak ktoś chciał można było łatwo kręcić wałki/lody sprzedając ze starą banderolą(i nowym tytoniem, paliłem parę razy takich świeżutkich przybyszów z przeszłości).
Oczywiście nie mogło to długo trwać, wprowadzono jednakową stawkę na tytoń(bez rozróżnienia na rodzaj), dopilnowano "banderolek", nawet czasem celnicy poszli na akcje(coś muszą robić jak granice się skurczyłyWink).
Znam trafiki które wtedy padły, reszta znowu "dziaduje", a najgorsze dla konsumentów jest to że wyparowały perełki z rynku.
Nie zapominajmy że nawet w tych złotych czasach te lepsze tytonie zwykle były jednak trochę dodatkiem,bardzo dużo osób przestawiło się na samoróbki ponieważ nie było już tanich papierosów, a wiadomo że większość ludzi zarabia zbyt słabo aby bez wyrzeczeń palić np. po paczce na osobę w rodzinie.
Dobra wyszła mi dobranocka, a miałem mówić do rzeczy.

Morał jest taki że nasz rząd jest nieprzewidywalny, UE tym bardziej może coś odstawić, jest to ostateczny argument przeciw specjalizowaniu się w segmencie premium , bo to jednak bardzo wolno raczkujący obszar.
Inna kwestia jest niestety bolesna dla wizerunku palacza, jak ktoś ma kasę na lepsze fajki to lepiej zarabia, jak lepiej zarabia to jest niby lepiej wykształcony, jak jest lepiej wykształcony to statystycznie coraz mniej pali.
Oczywiście są wyjątki ale generalnie palenie to rozrywka nizin, rynek tytoniu premium w krajach rozwiniętych jest rynkiem gasnącym,a u nas go nawet nie ma. Nie wiemy czy się jeszcze bardziej nie skurczy, jeżeli nikt go nie rozdmucha.
Na koniec powiem w skrócie:
Trzeba cierpliwie czekać może przypadkiem coś się zmieni, ale lepiej trzeba kombinować na własną rękę, póki noworodki nie będą miały wszczepianych "esperali reagujących nikotynę"(do tego niby dążą rządy).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:57, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Abishai ale sie rozpisales, ale rozumie twoje zdenerwowanie.
Jest tylko jeden problem, takich amatorów którzy przywiazuja duza wage do tego co pala, jest w Polsce garstka. Naprawde jak sie rozmawia z ludzmi, to onni nawet nie kumaja co to jest tyton premium czy papierosy luksusowe. Im jest wszystko jedno, co pala byle by kopcilo sie. Wiec jak moze byc u nas rynek segmentu premium, skoro w Polsce widocznie nie ma takiego zapotrzebowania. Owszem jest grono smakoszy i koneserów dobrych cygar, jest tez duzo fajczarzy dla których jakosc tytoniu to piorytet. Ale amatorów papierosów premium jak na lekarstwo, jeszcze jest pewna grupa ludzi którzy skrecaja shag i tytonie papierosowe, ale tu duzo ludzi bardziej obchodzi ekonomia niz jakosc i smak tytoniu. Wiec zostaje tzw. margines [takich jak my], którym marza sie Samsony, Van Nelle, Javaanse Jongens i inne rarytasy. I chyba masz racje, ze trzeba samemu kombinowac, na wlasna reke czyli prywatny import.
Wiesz w tamtym roku rzucilem haslo na naszym forum, wspólne zakupy z trafiki w Niemczech, znalazlem nawet firme która sprowadza towary z Niemiec. Rozmawialem z kolesiem z tej firmy, powiedzial ze nie ma problemu sprowadzi mi kazdy tyton z Niemiec. I zadnego zainteresowania, owszem Roberto powiedzial ze fajna sprawa, ale wiadomo kwestia finansowa. Spróbuje jeszcze raz cos zorganizowac z tymi wpólnymi zakupami, zobaczymy czy teraz bedzie jakies zainteresowanie. Jak nie, to sam sobie zrobie jakies wieksze zakupy z Niemiec...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:09, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Innymi słowy rozmawiamy o kole zamkniętym.
Nie ma chętnych to nie towaru, nie ma towaru to chętnych od tego nie przybędzie.
Towar jest kiepski i jednorodny to nie ma porównania, jak zachęcisz do shagu kogoś kto pali koncernówki i nie zna smaku lepszych papierosów?

Swoją drogą to jak przekonasz laika że są lepsze?
Ja nie wiem jak dobrze odpowiedzieć na pytanie czemu palę samoróbki, mogę jedynie poczęstować, czasem ktoś jest nawet zainteresowany takim hobby ale trzeba kupić maszynkę, nauczyć się ją obsługiwać i pochodzić za towarem no i codziennie robić, a to wiadomo czas zajmuje.
A tak to schodzimy do kiosku kupujemy paczkę i kopcimy, ludzie są niby zapracowani ale jednak leniwi.
I jak się jeszcze dowiedzą że to może wyjść drożej albo tylko 30% taniej(porównuję gilzy), to nie są zainteresowani.

Papierosy mają to do siebie że jednak jest to nałóg, jak się kopci byle co to jest to wyjątkowo kiepski narkotyk nawet fazy nie ma, ale brać trzeba dla samego zaspokojenia głodu, na tym poziomie ciężko o racjonalną decyzję.
Mogę w ramach eksperymentu wybrać wcześnie rano na tyłu sklepu, zapytać się gentlemanów pijących właśnie śniadanie, czemu nie przestawią się na dobry koniak do deseru z kawą ew. szklankę whiskey przy kominku, różnica jest taka że oni by tak chcieli ale "zaczną od jutra""(aby było jasne nie śmieję się z nich tylko porównuje inne popularne uzależnienie) natomiast jak powiedziałeś palacze zwykłych fajek nie wiedzą że można lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztos19
VIP
VIP


Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:30, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Mozna powiedziec tak; jak by nie patrzec, dupa zawsze z tylu.....
Mysle ze problem polega na czyms innym, poprostu my zwracamy na to uwage i przywiazujemy do tego szczególna wage, i traktujemy palenie dobrego tytoniu jako piorytet. Ludzie dla których palenie, to tylko kawalek bibulki i troche tytoniu, nigdy nie zrozumieja sporu jaki tu toczymy. Tak jest z wieloma rzeczami, na które my z kolei nie zwracamy uwagi, i nie sa dla nas najwazniejsze w zyciu. Znam np. maniaków i smakoszy kawy, herbaty, dobrego wina czy innych uzywek. Dla nich tez ludzie którzy pija przykladowo kawe rozpuszczalna to lamusy i ludzie o malych wymaganiach wzgledem smaku i jakosci. Znam kolesia który na dobre wino wydaje polowe swojej pensji [a gosciu zarabia 5000 tys. zl. na miesiac], dla niego wino Sofia to szczyny. I tez nie moze sie nadziwic, ze ja moge sie z przyjemnoscia napic wina za 30 czy 40zl. za butelke, poniewaz on uwaza ze to alpagi albo tzw. siary czyli wino patykiem pisane. Jak do niego przychodze, moze mi nawijac godzinami o winach itd. Powiem szczerze, ze jak mnie poczestuje swoim winem za powiedzmy 100 czy 200zl. za butelke, to ja osobiscie duzej róznicy nie widze, w porównaniu np. do wina za 30zl. Wtedy on dostaje istnej furii, i zaczyna mi robic caly wyklad o tym, ze istnieją setki odmian, smaków i rodzajów wina. Jego smak oraz bukiet zapachowy zależy od rodzaju szczepów winogron, sposobu ich uprawy, klimatu i ziemi itd. KOSZMAR..
Takze wiesz kazdy ma swojego hopla, swoje upodobania, preferencje, pasje i nawyki, i bardzo dobrze bo inaczej swiat bylby nudny...


Ostatnio zmieniony przez sztos19 dnia Nie 4:56, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hubertus
Bierny Palacz
Bierny Palacz


Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 13 Lip 2013 Temat postu:

Ja zawsze nabijam gilzy wkładem do długopisu Very Happy Ubija się prawie idealnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abishai
VIP
VIP


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:43, 13 Lip 2013 Temat postu:

Poćwiczysz to wyjdzie idealnie:)
Długopisem itp. się najlepiej nabija.
Powiem więcej, jest to bardzo skuteczna metoda na poprawne nabicie typowo skrętowych mieszanek(takich z długimi i cieniutkimi włóknami), nie trzeba się nawet bawić w rozrywanie włókien.
Szczerze mówiąc to najpierw nabyłem gilzy a dopiero później dokupiłem maszynkę.
Myślę że warto spróbować tego patentu w wolnej chwili, zresztą czasem jak się śpieszymy to wrzucenie do paczki tytoniu długopisu i kilku gilz pozwoli zaoszczędzić trochę czasu przed wyjściem.
P.S.:Przypomniałem sobie właśnie jak nabijałem na lekcjach papierosy(jako porządny uczeń trzymałem gilzy i tytoń w piórniku).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum Tytoniowe Strona Główna -> Poradniki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin