GAULOISES CAPORAL

Pokszanek

Producent: Brak danych
Warianty: Brak danych
Cena: Brak danych
Wrażenia z palenia: Zacznę od tego że są to fajki z czasów króla Ćwieczka tzn z lat 70-tych. Zachowane idealnie, tzn żadnych uszkodzeń, suche, nie zawilgocone, zapieczętowane i oryginalne. Do bólu prymitywne i proste w formie. Po otwarciu zero zapachu...co mnie nie zdziwiło po tylu latach Question

Sam papieros gruby jak serdelek, ledwo go wkręciłem w fifke. Tytoń bardzo ciemny, gruby i zwarty. Odpalenie...papieros suchy jak wiór. Pali się błyskawicznie ale po 39 latach to chyba normalne Laughing

Smak kuźwa kuźwa kuźwa wyobraźcie sobie że jest. Ostry jak brzytew, wierci w nosie jak tabaka Bernarda, zero szczypania w gardło, zero kapcia, popiół biały jak bletka. Kręci w głowie bo ma 1,4 Nico. A smak no cóż mam też sporo doświadczenia z klasyczną fajką i dlatego porównam go do najlepszych tytoni typu Orient i lekko do cygar. Bardzo kadzidłowy i korzenny, zero słodyczy i tego szajsu z dzisiejszych czasów, żadnych perfum. Jeśli takie fajki były wtedy to wierzę w to że można było mieć swoją ulubioną markę. Szkoda szkoda szkoda że ekonomia zwyciężyła. Pewnie popełniłem grzech otwierając je w ogóle rzekliby kolekcjonerzy ale mam to gdzieś. To zadziwiające jest tam zero wędzonki i zero smaku ze współczesnych Gauloises Brunes które opisywałem w tytoniach naturalnych ale za to jest tam na pewno legendarna mieszanka tytoni z Syrii i Turcji.

Wrażenia z palenia: 10/10 Wink

Jak ocenić Oldtimera Question

Robert

Pamiętam te papierosy z końca lat 80-siatych. Palenie tytoniu zainicjowałem w bardzo młodym wieku. Kolega zakosił rodzicom talony do pewexu i było palenie kartonami tych pyszności.W pamięci zapisały mi się gualazy brunes , camel bez filtra i lark z filtrem węglowym (wtedy kosmiczny bajer). Gauloises zatykały i kręciły w głowie ale były pyszne. Nie wspomnę o camel bez filtra bo to był smak jakiego nie oddadzą żadne obecne blendy do skręcania. Po wydaniu talonów trzeba było przesiadać się niestety na sporty , ekstra mocne które paliło się często na tzw.spółkę jednego fajka.Pokszanek zazdroszczę ci.

attix

Jakoś wersji bez filtra nie miałem okazji zapalić . Pamiętam za to Gitanes w wysuwanej paczce oj miały niezłego kopa ,ale nie pamiętam czy na pacze była zawartość podana .

Tyler_Durden

Pokszanek uznanie Smile

takie zabytki trzeba palić z szacunkiem, ja bym w sumie się nie odważył i zwyczajnie żal by mi było... ale wrażenia jakie opisałeś muszą być przednie Smile

oceniasz je lepiej niż współczesne (zachodnie) tytonie Gauloises?
Ej... pierwszy raz widzę żebyś dychę wystawił, no no Smile

Pokszanek

Ta dycha to z lekkim mrugnięciem oka za te 40 lat wietrzenia. Smak zupełnie inny od współczesnego. Baza to moim zdaniem syryjska ciemna, dębowa Latakia dlatego tytoń jest praktycznie czarny.

sztos19

Pokszanek gdzie kupiles tego pulkownika GAULOISES CAPORAL, i za ile
[jesli mozna spytac]. Widzialem na ebay.pl te fajki...
[link widoczny dla zalogowanych]

Pokszanek

Już zdradzam. Kupiłem na Allegro od człowieka puller11 za 25,00. Człowiek ma chyba jeszcze 8 paczek. Także spróbujcie sami.

SmokerMercury

Z tego co się orientuję to producent to Seita Wink

Nawet na paczce jest Wink

sztos19

Sprawdzalem na Allegro.pl juz ich nie ma.

Tyler_Durden

widać ludzie rzucili się na nie jak stado psów... w sumie za parę lat wartość wzrośnie kilkukrotnie, a 25zł to i tak wyjątkowo tanio.

Szeryfian