Papierosy z obrazkami

ryanwolfe

Na tych, którzy jeszcze nie palą i wahają się czy zacząć obrazki może i podziałają odstraszająco. Dla chcących rzucić także może to być jakaś motywacja. Natomiast ci, którzy obecnie palą i będę chcieli palić nadal będą to mieli głęboko w dupie.

sztos19

ebbilli

[link widoczny dla zalogowanych]

Brutto · Wysłany: Nie 2:27, 12 Mar 2017 Temat postu:

Widziałem „Black Devil” ze strasznymi obrazkami, i jeszcze z nieco zmienionymi nazwami rodzajów, np. już nie „Special Flavour”, tylko „Black” (tak, „Black Devil Black”). Czy to znaczy, że producent coś zmienił w ich składzie i będzie je można kupować także po maju? Oczywiście czas pokaże, ale trzeba by trochę kupić na zapas. Są też aromatyczne tytonie do skrętów Mac Barren z obrazkami i z nie zmienionymi nazwami; panienka w sklepie mówiła, że po maju jednak znikną.

Snitch

No dobra, panowie, ale chyba estetyka paczek z obrazkami to najmniej istotna kwestia po ich pojawieniu się...

Najbardziej bulwersująca jest zmiana mocy i smaku. Nowych fajek niemal nie da się palić (ja porównuję na Chesterfieldach czerwonych, które jaram od lat), bo są suche, nieprzyjemne w smaku i rzygopędne. Są też wyraźnie słabsze. Co ciekawe, na paczkach z obrazkami nie ma tabliczek z podaną mocą (słyszałem plotkę, że to jeden z kroków ku unifikacji mocy i podziału fajek na dwie kategorie, każda z jedną ustaloną miarą smolistych/nikotyny: red i blue).

A wam jak SMAKUJĄ te szlugi w paczkach z obrazkami?

ryanwolfe

Jak smakują szlugi w paczkach z obrazkami? Jak i w paczkach bez obrazków, z każdym rokiem coraz większa chujnia i właściwie na tym można zakończyć komentarz...

Czytałem wczoraj artykuł na temat tych obrazków na paczkach, wypowiedzi sprzedawców, jak to ludzie proszą o zmianę paczki ze względu na obrazek itp i tak mi się nasunęło, że gdyby takie obrazki były w USA to jakiś sprzedawca, który w pracy patrzy codziennie tych x godzin na te wszystkie trupy, odpadające kończyny, zakrwawione płuca i dostałby z tego tytuł€ rozstroju nerwowego mógłby skubnąć wuja Sama na milionowe odszkodowanie Very Happy

Schatten

Snitch w zasadzie się z Tobą zgadzam, ale widzę to trochę inaczej. Osłabienie mocy fajek i pogarszanie ich jakości/smaku to proces postępujący od lat, nie zrzucałbym wszystkiego na UE czy jakąś konkretną nowelizację ustawy o ochronie zdrowia dot. używania tytoniu w Polsce. Też mam wrażenie że jest jeszcze gorzej, ale po prostu tak odczuwam - i nie ja jeden - że jest co roku, szczególnie intensywnie ostatnie kilka lat, pewnie i więcej. Natomiast nie słyszałem o unifikacji fajek do jednego typu, tak by wyeliminować warianty light i full flavour. Uzasadnienie likwidacji informacji z boku paki o mocy i ilości substancji miało przesłanki merytoryczne w postaci takiej, że one i tak były wyssane z palca i to dosłownie. "Obliczały" je specjalne maszyny "zaciągające" się papierosami i wymyślone jakieś średnie, tu 0,8 tu 0,5 smolistych itp itd. - a wiadomo, człowiek zaciąga się inaczej w zależności od przyzwyczajeń, upodobań, a i pewnie temperatura czy wilgotność powietrza w jakiej się to odbywa ma na to wpływ. Te informacje o ilościach były tylko informacyjne, a od lat widać było "spłaszczanie" ich wartości w poszczególnych wariantach - jak kiedyś niebieskie miały 0,7 a czerwone 0,9 nikotyny, teraz wszystko ma przedział 0,4-0,6 rzadko widzę co większego. Same paczki odnoszą swój efekt w pewnym tylko stopniu, ale nie o tym temat. Odnośnie smaku to powtarzam że nie wiązałbym tego bezpośrednio, po prostu coraz większe ścinki i syf sprzedają nam jako fajki. Bardziej tytoniem to mi już niektóre tańsze krajanki smakują, bo aktualnie nabijam co jakiś czas kupując paczkę ze sklepu. Myślę że lepiej to już będzie, generalnie mnóstwo osób rzuca nie tyle nawet z obaw zdrowotnych, a nawet że wysokie ceny - nie, zwyczajnie nie smakuje i nie sprawia przyjemności, żadnej. Powoli też gdzieś to do mnie dociera... ale jak to się mówi, bez papierosa niektóre sprawy to nie to samo.

attix

Ja mam inne odczucia, w rok po przystąpieniu do unii kupiłem 1 maszynke do nabijania.Tytoń tzw od chłopa jest smakowo lepszy od wielu koncernówek to naprawdę osiagnięcie Wink

NG312

Ja osobiście palę Chesterfieldy Red i mi smakują (choć co dziwne mają perforacje na filtrze - rzadkie to chyba w czerwonych fajkach). Poleciały dla mnie za to PSy czerwone i brak Cameli Naturalnych ciemnych. Były to świetne fajki. Sam jestem przeciwnikiem zmian, zmian dla mnie na gorsze.