Mówienie z dymem w płucach

kulako

Jak się robi, że się zaciąga, trzyma dym w płucach, można coś powiedzieć i dopiero za chwilę dym wylatuje. Ja tak nie umiem, zaciągam się, i jak otworzę usta to dym wylatuje?

i 2 pytanie: Jak rozpoznać czy się zaciąga czy nie?

devilax

właśnie to podstawowy test na zaciąganie się, jeśli się zaciągasz prawidłowo to bez problemu powiesz zdanie z minimalnym tylko dymkiem.
a co do rozpoznania to po prostu widać, nie da się tego wytłumaczyć

roberto2012

Po prostu głęboko wciągasz dym i tyle.

BTW. Czasem jak się coś powie podczas wypuszczania dymu to tak dziwnie dusi Razz

To takie moje spostrzeżenie.

kulako

devilax, a jak się dym nosem wypuszcza to nie zaciąga sie?

Varg

Pytania rodem z przedszkola. Gdybym sprawował pieczę nad tym działem temat poszedł by już dawno do kosza. Żeby nie było ,że potrafię tylko krytykować i narzekać:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na powyższym zdjęciu masz ukazaną budowę układu oddechowego człowieka. Nie trzeba być prymusem z anatomii żeby zauważyć iż niekoniecznie trzeba się zaciągać by wypuszczać dym nosem. Wink

Bajecznie7

Sam dym jest inny jak się zaciąga; Jest taki mniej gęsty i ma lekko inny kolor.
Różne są metody uczenia palenia, mniej, lub bardziej zabawne Wink

roberto2012

Dokładnie. Można by rzec, że działamy jak taki filtr. W sumie temat niczego nowego nie wnosi. Każdy wie, że nos jest połączony w sumie bezpośrednio z przełykiem i jamą ustną. Przykład: spływający katar Razz

Bajecznie7

Albo przy bardziej hardcorowych wersjach spływ środków odurzających z nosa do gardła Razz

.
W sumie jak na porządne forum tytoniowe przystało powinien i tak topic być jako swoisty poradnik dla uczenia się zaciągania? Laughing

roberto2012

Może zostać. Czemu nie? Dla nas wydaje się to jasne, ale może niektórym takie informacje się przydadzą. Może większość dzieciaków się nauczy, że zaciągnięcie się nie polega na szybkim wypuszczaniu dymu nosem robiąc serię wdechów i wydechów. W necie sporo jest filmików, jak jakiś chłopaczek np. chwali się, że ma całego szluga na raz, albo tam na trzy. A on po prostu nie robi nic innego jak wypuszcza dym nosem, wciąga ustami i tak w kółko. Tak samo można sobie zrobić nawet z powietrzem Razz

Wiring

Varg

[quote="Wiring"]

roberto2012

Ja mam tak, że jeśli palę cygarko to już odruchowo nie wciągam dymu Smile

Kwestia przyzwyczajenia.

JaCube

Ja nie mam problemu z kontrolowaniem czy się zaciągam czy nie, palę jak mi się podoba. Ogólnie to rzadko się zaciągam, palę głównie dla smaku i chwili spokoju. Nikotyna która się wchłonie przez dziąsła i ewentualnie nos, wystarcza mi.

roberto2012

Jak palę papierosa i się nie zaciągnę to strasznie dziwnie. Kiedyś jak paliłem pierwszego i początki to jeszcze wiadomo, że człowiek nie buchał, jak teraz. Ale jeśli już palić to raczej zaciągnąć się wypada. Ale w końcu wolne państwo Smile

"Róbta co chceta" Very Happy

Sann

Najprościej zaciągnąć się w ten sposób :
1. Wciagamy dym z papierosa
2 robimy głęboki wdech nosem
3 wypuszczasz dym. Powinieneś czuć ze idzie z płuc a nie jamy ustnej Wink

po paru fajeczkach będziesz mówił z dymem w płucach Wink

kapek

Ja się zaciągać porządnie nauczyłem w 6 klasie podstawówki xD

sztos19

To z ciebie kolego Kapek niezly gigant byl [fajki w 6 klasie],to jak sie nie myle miales wtedy jakies 12 lat.Ciekaw jestem kiedy bylo pierwsze piwko.

gc89 · Gość

W zawiązku z tym, że administrator forum zgadza się z propagowaniem treści komunistycznych nie chcę dalej uczestniczyć w życiu forum. http://www.tytonie.fora.pl/o-forum,46/awatary,1291.html

kapek

Sztos , pierwsze piwo było również w tym wieku, czyli 6 klasie podstawówki Smile

sztos19

Kolego Kapek podziwiam cie ,ja w tym wieku bawilem sie samochodami.Ale za to interesowalem sie juz dziewczynami.Fajki i browar byly troche pózniej [8 klasa].

kapek

No wiesz czasy się zmieniają : )

NowyNabijacz

moje pierwsze faje były w drugiej klasie postawówki, jakkolwiek to zabrzmi..Taka akcja, idziemy z kumplami przez jakiś trawnik obok bloku, patrzymy, faje leżą.. Prawie pełna paczka. Spotkaliśmy jakiegoś typka ze starszych klas (może 1 gimnazjum) i pokazał nam jak się zaciąga.. Ale wtedy to nałogowo nie paliłem ani nie kupowałem..

Co do zaciągania to zbiłem ostatnio na szybko faję z mocnym tytoniem (nie bakun, ale mocniejszy od sklepowych.. może jakiś zware).. Dałem kumplowi, zapalił i mówi że nic nie czuje mocy o_O A on pali niebieskie..

roberto2012

Panowie, jeśli chcecie powspominać stare dobre czasy to zapraszam serdecznie do >>TEGO<< tematu. Doszło wielu nowych aktywnych użytkowników, także temat przydałoby się odświeżyć Wink

Andrzej Baczko

Wygląda na to że wcale się nie zaciągasz.

Odpal papierosa, nabierz dymu do ust, otwórz usta i zaciągnij powietrze.
To dym razem z powietrzem trafi do płuc.

Ricardo

Nigdy się nie zastanawiałem nad swoim paleniem a palę już jakieś 5 lat. Zawsze na w miarę puste płuca łapałem macha i wypuszczałem po prostu dym ustami czy nosem a teraz czytam o "technikach zaciągania" Shocked

Wy po wciągniętej porcji dymu go po prostu wypuszczacie czy zaciągacie powietrze do tego?

ryanwolfe

Ja zawsze ciągnę dym do płuc, trzymam chwilę i wypuszczam.

Ricardo

Czyli nie dociągasz powietrza? Z tego jak teraz patrzyłem (bo nigdy wcześniej na to nie zwracałem uwagi) to chyba jak ciągniemy dym i nie dociągamy powietrza to nie można gadać "z dymem w płucach"?

ryanwolfe

Także nigdy nie zwracałem uwagi na takie szczegóły - normalnie trzymam papierosa w ustach, zaciągam się i od razu ciągnę dym do płuc, nie biorę jeszcze dodatkowo powietrza, a po chwili wypuszczam dym. mówić z dymkiem w płucach nigdy nie próbowałem.

sztos19

Mówić z dymkiem w płucach, to srednia przyjemnosc...

roberto2012

Faktycznie czasem paląc analogi mam tak, że zaciągam się dymem, a potem jeszcze dociągam do końca powietrzem w płuca - jakbym brał głębszy oddech. To jest takie odruchowe, nigdy na to uwagi nie zwracałem Laughing

To forum jest czasem lepsze od zielonego, bo niekiedy takie rozkminy wchodzą, że masakra Very Happy