Coraz gorsze papierosy w Polsce?

Georgio

Nie rozumiem tych co narzekają że nasze fajki są fu, ble i smakują gównem a i tak ciągle kupują, zwłaszcza że cena wysoka. Nie lepiej kupić sobie tytoń, zwijarke, filtry , bletki i poświęcić chwilę na skręcenie dobrego papierosa zamiast wszędzie narzekać jakie to mamy niedobre fajki? Póki ludzie będą to palić to nadal będą do dupy, myślicie że producentów rusza to narzekanie?

ryanwolfe

Potwierdzam jakość amerykańskich papierosów - poleciałem do USA z paczką polskich Marlboro w kieszeni, na lotnisku kupiłem sobie paczkę Marlboro amerykańskich. Zapaliłem polskiego i oceniłem go jako dobry, potem wziąłem amerykańskiego i po pierwszym zaciągnięciu popatrzyłem na polską paczkę myśląc "kurwa, jak ja mogłem takie gówno palić?"...

kawo11

nmedio.
Mi się wydaje, że fajki w Europie wszystkie są jednak takie same, natomiast na pewno są inne za oceanem.
Te zmiany "smaków" mogą też wynikać z naszych eksperymentów, potem powrotów.. i wtedy myśl: "ehh one miały kiedyś inny smak". No nie oszukujmy się to też może mieć jakiś wpływ i np. tak samo jak komuś lepiej będzie smakował papieros rano, innemu wieczorem, ale nie można oczywiście przeoczyć tego, że jakość jest gorsza niż kiedyś Razz

Georgio.
Myślę, że musimy oddzielić te tematy.. Nie łączmy shagu z papierosami koncernowymi, bo wiadomo, ze nie ma porównania Wink

Może niektórzy lubią tak i tyle, mimo narzekania ;p

ryanwolfe.
masakra mi Marlboro softy smakują i ciężko mi sobie wyobrazić, żeby były jeszcze lepsze, jak mówisz, jak to by można było porównać? Smile

Inmedio

Masz racje. Ponieważ jak ktoś dziś zaczyna palić to nie nazywa papierosów gównem. Każdemu raczej zmienia się gust z upływem czasu. Czasem zmienią się papierosy. Ale przede wszystkim rano i wieczorem każdemu smakują inaczej. Mądre słowa kawo11

ReZt

kawo11

Nie tylko w tej kwestii, ze wszystkim tak jest, do nas zostaje najgorsze Wink

Inmedio

kuba

Ja ostatnio spaliłem dwie paczki angielskich fajek (wrzucę niedługo recenzję) i są tak samo gówniane jak polskie.

abishai

Inmedio

Więc skoro są lepsze papierosy w innych krajach lub są papierosy premium danych marek to dla czego niema ich u nas w Polsce. Nie jesteśmy tak biednym krajem, że nie stać byłby nas na lepsze fajki. Jestem przekonany, że taki sklep intranetowy lub punkt w Warszawie z takimi najlepszymi wyborami z tytoniu miałby duże zainteresowanie.

Chyba, że chodzi o regulacje prawne w naszym państwie. To pies pogrzebany. Dodam, że już wchodzi prawo, które ma zakazać robienia skrętów na własny użytek Mad

a to już byłaby zbrodnia.

ryanwolfe

@kawo11 - Cholernie ciężko to opisać, trzeba po prostu spróbować. U mnie ta polska paczka z którą przyjechałem przeleżała przez cały mój pobyt w NY na dnie walizki i przywiozłem ją z powrotem a w NY paliłem tylko amerykańskie.

@ReZt - Znam też uczucie po paleniu Marlboro Red made in USA, zapaliłem, pociągnąłem pierwszego bucha do płuc i było pierdolnięcie.

kawo11

To UE po prostu niszczy cały rynek papierosowy, wprowadzając różne regulacje np. obniżanie nikotyny w papierosach, niby dla naszego "zdrowia", czy to chcąc usunąć papierosy mentolowe, a także już nie mówiąc o innych pierdołach z obrazkami chorób, które nam grożą, słyszałem także, że chcą by paczki papierosów były białe, bez napisów i niczego.
Czegoś takiego nie ma np. w USA, dlatego tam jest wszystko wysokiej jakości.

ryanwolfe

W USA całe ostrzeżenie o szkodliwości palenia to mały napis typu "Smoking kills" na boku paczki pod danymi producenta...Niby Amerykanie tacy kretyni a nie potrzebują oczojebnych bannerów na pół paczki, oni nawet tych małych napisów by pewnie nie dawali, ale coś musi być żeby jakiś chory na raka płuc palacz ich nie pozwał bo tam prawo precedensowe, także jakby był jeden korzystny wyrok to potem lawina pozwów i koncerny by się nie wypłaciły...

kawo11

Może widocznie uważają nas za niewyedukowanych kretynów ;p
A czy u nas te napisy ostrzegawcze były od zawsze, czy kiedyś nie było? nie kojarzę

Jednak wprowadzając je liczyli na to, że zmniejszy się ilość palaczy (chyba, bo nie widzę innego celu), no a okazało się, że to nie ma żadnego wpływu.. no i właśnie skoro eksperyment nie wyszedł, to mogliby wycofać te durne napisy, na co to komu skoro nie działa.. Jedynym "odstraszycielem" dziś jest cena i słaba jakość, nie żadne napisy

ryanwolfe

Nie wiem jak było u nas, w USA wprowadzili napisy ostrzegające właśnie po kilku pozwach złożonych przez rodziny zmarłych na raka płuc palaczy, o ile dobrze kojarzę koncerny poszły wtedy na ugodę z rodzinami - dali im kasę bez procesu i nagłaśniania sprawy oraz zobowiązali się do umieszczenia ostrzeżeń na paczkach.

kawo11

Słyszałem o tym kiedyś.
ps. chyba musimy się czymś różnić do Amerykanów, skoro tam wystarczy malutki napisik z boku paczki, a u nas oszpecone na pół Very Happy

ryanwolfe

Dla mnie sens tych oczojebnych ostrzeżeń na pól paczki jest mniej więcej taki jak te wszystkie bannery w stylu "PRĘDKOŚĆ ZABIJA' umieszczane nieraz przy drogach - przecież każdy człowiek posiadający śladowe zdolności logicznego myślenia wie, że jak będzie zapierdalał 250 km/h po dziurawej i krętej drodze to może się rozbić i zabić; tak samo każdy posiadający śladowe zdolności logicznego myślenia palacz zdaje sobie sprawę z potencjalnych skutków palenia. Ten posiadający rozum zrozumie nawet bez widocznych wszędzie ostrzeżeń a do idioty nic nie dotrze i tak będzie robił po swojemu - na tym właśnie polega selekcja naturalna...

sztos19

Georgio

Jak by takie prawo weszło to kupowałoby sie tytoń "wyłącznie do celów kolekcyjnych" Very Happy

Inmedio

kawo11

Tylko czekać kiedy wprowadzą akcyzę na ogórki kiszone xd
Te złodzieje z finansów zauważyły, że ludzie chętniej wolą taniej sobie zrobić, lepszej jakości na własną rękę niż kupować koncernówki z ogromnymi akcyzami, a żeby ludzie nie mieli wyboru i kupowali właśnie te, dlatego chcą zakazać.
To jest takie dobicie leżącego.

Inmedio

Za ogórki bym wyszedł na ulicę ! Skrętów nie robię zbytnio. jednak widać, że prawo pisze się pod państwo i koncerny. Ciekawe kiedy też obłożą akcyzą regionalne piwa i wina, które szybko rozwijają się w Polsce.

kawo11

Najśmieszniejsze i w ogóle nie do przyjęcia jest to, że skoro oni dążą do wyznaczonych limitów UE np. że mamy czas chyba do 2017 podnieść akcyzę papierosów do coś ok. 20 zł. tak jak w innych krajach UE no OK, tylko, że ile my zarabiamy, a ile taki Anglik czy Niemiec! Skoro chcą jak w UE, to może by też dążyli do tego byśmy zarabiali chociaż podobnie. A nam państwo zabiera z pensji ponad połowę z podatku.. "zielona wyspa"

Inmedio

Inmedio

kawo11

sorki musiałem poprawić Very Happy

To powinno być jakoś proporcjonalne do zarobków, to bym jeszcze zrozumiał..a to co jest teraz to jest absurdalne. Mają być takie same ceny w Niemczech i Polsce... a w ogóle nie jest brane pod uwagę tego, ile zarabia się u nas, a ile tam.
Ale czego to rząd nie zrobi byle by dostać dopłaty, z czego większość pokradzione Smile

Autostrady na kredyt, to każdy se może wybudować.

Ale może skończmy ten temat.. nasze słowa nie są w stanie opisać nawet tego co się dzieje Smile

Jedno jest pewne jeśli to będzie szło dalej w tym kierunku (we wszystkim co się dzieje w PL) nie pozostanie nic innego jak wziąć kije i iść na Wiejską... o ile jeszcze ktoś będzie w tym kraju Razz

xd

Inmedio

Dla tego zrobiłem nowy temat o tym zakazie. Zapraszam tu -->

http://www.tytonie.fora.pl/ogolna-dyskusja-o-papierosach,161/nowe-prawo-zakazujace-domowych-skretow-wtf,3058.html

P.S Kawo11 heh, widzę, że jesteśmy na tym forum tyle samo czasu xD

TDB · Wysłany: Śro 11:32, 16 Mar 2016 Temat postu:

Potwierdzam, że z roku na rok papierosy dostępne w Polsce są coraz gorsze.
Nie palę i nigdy nie paliłem nałogowo, tylko sporadycznie. Co kilka miesięcy najdzie mnie ochota, to coś sobie kupię, popalę i potem znowu nie palę. Papierosów spróbowałem z ciekawości wcześnie, bo jakoś na początku podstawówki, było to pod koniec lat 70'. Próbowałem kilka rodzajów i wszystkie były paskudne (sporty, klubowe, radomskie) Duszący dym i tylko łeb bolał. Po kilku próbach stwierdziłem, że palenie to straszny syf i dałem sobie spokój, do momentu aż kiedyś w liceum znajoma poczęstowała mnie amerykańskim EVE (takie babskie 120mm fajki) Wtedy pierwszy raz poczułem że zaciąganie się dymem może sprawiać przyjemność. Nadal nie paliłem, ale po kilku latach, już na studiach, kupiłem w Pewexie te same fajki. Smakowały wybornie. W tym czasie komuna się kończyła i importowane fajki można było kupić za złotówki w kioskach. Próbowałem różnych Dunhille, Vogue, St Moritz, More, Kim... większość smakowała świetnie. Raz kupiłem na stacji benzynowej Salemy, smakowały jak g..o. Smolisty smród, zero kręcioła od nikotyny. Prawdopodobnie jakaś podróbka, bo znajoma ze stanów je paliła i twierdziła że świetne i faktycznie te jej amerykańskie oryginalne smakowały wybornie. Kiedy pojawiły się zagraniczne koncerny w Polsce, zaczeli prodókować całkiem dobre fajki - np. jak pojawiły się Marsy to mentolowe smakowały tylko odrobinę gorzej od Dunhilli. Jedne z najlepszych jakie paliłem.
Od końca lat 90 jakość zaczała się pogarszać. Uniemożliwiono import nakazem nadruków ostrzegawczych na paczkach i banderolą akcyzy. Po prostu nikomu nie opłacałoby się w to bawić. Zostały na rynku tylko polskiej produkcji fajki robione z naszego tytoniu. Kolejne przepisy o ograniczaniu ilości nikotyny spowodowały, że papierosy coraz częściej smakowały jak by były nabijane sianem...

Zastanawiałem się, czy to mój organizm przywykł do nikotyny i już nie reaguje.
Ale nie, podczas wakacji dziewczyna kupiła Vogue wyprodukowane w Szwajcarii - bardzo smaczne - ten sam zapach, który pamiętałem z początku lat 90. Potem pojechała do Stanów i przywiozła stamtąd kilka paczek różnych do popróbowania. Nie ma porównania. Amerykańskie dawały mocnego nikotynowego kopa i nie zostawiały takiego smolistego zapachu. Zwłaszcza American Spirit czy Salemy. Mieliśmy też Marlboro mentolowe z USA - kupiłem dla porównania paczkę polskich. Podobieństwo jedynie w opakowaniu - smak kompletnie inny - polskie to jak by smołę z sianem palić, a amerykańskie dają przyjemnie pachnący dym z wyraźnym kopem nikotyny.

Zauważyłem też, że z roku na rok zmniejsza się ilość nikotyny podawana na opakowaniach - smoła mniej więcej taka sama. Np. LM linki zielone poczatkowo miały 0.7mg nikotyny, przez ostatni rok 0.6. Dziś kupiłem i mają 0.5mg i smakują.... jak spaliny z komina.

Taką mamy wolność.... Za komuny można było dostać porządne, smaczne papierosy zagraniczne w Pewexie, dziś nigdzie w U.E. nie kupicie smacznych fajek.

attix · Wysłany: Sob 20:46, 26 Mar 2016 Temat postu:

Lepiej bym tego nie opisal. Niestety ludzie dalej to kupuja bo nie mają wyboru. Już od wielu lat kręcę własne niestety tytoń też jest gorszy praktycznie na palcach można policzyć te które nadaja się jeszcze do palenia. Najgorsze jest to że firmy które produkowaly w miarę przyzwoitej jakości shag uznały że w polsce można sprzedać dowolne g.....o za astronomiczne pieniądze Evil or Very Mad