Sport

Bajecznie7

Drodzy palacze jak u was wygląda sprawa ze sportem. Takiego wątku na forum jeszcze nie było, ale warto go poruszyć. Nie od dziś wiadomo, że wysiłek fizyczny i palenie nie idą w parze, ale może są tutaj jakieś wyjątki, które ćwiczą? Ja np od małego trenuje sztuki walki, aktualnie wziąłem się za sambo. Jest to rosyjska sztuka walki, która się dzieli na 3 typy:
-sambo militarne
-sambo combat- formuła bardzo podobna do mma
-sambo sportowe- coś a'la zapasy + rozbudowany parter tzn dźwignie itp
Najbardziej znanym przedstawicielem tego sportu jest Fedor Emelianenko; Na pewno zna go osoba, która choć trochę interesuje się sztuką walki. Palenie mi trochę przeszkadza, zresztą prawie zawsze mi przeszkadzało, ale kiedy zrobiłem formę na zawody to nawet jak paliłem to dawałem rady walczyć parę minut. Przedstawię wam 2 filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=JhDzEVBTQgw skróty jego burzliwej kariery głównie w organizacji PRIDE
https://www.youtube.com/watch?v=XCCnChieZTc a tutaj parę technik z sambo, jak widać elementy zapaśniczy czy judo jest tu dominujące.

roberto2012

Chodzę na siłownię dopiero od 2 lat, także jakoś ciężko mi stwierdzić, czy palenie ma duży wpływ na przyrost masy mięśniowej. Nie kopcę też nałogowo paczki dziennie, ciężko powiedzieć. Najbardziej odczułem skutki palenia jak paliłem do połowy paczki dziennie i przebiegałem z prędkością 10-12 km/h nie pamiętam już ile na bieżni, ale po 2-tygodniowej przerwie nie miałem takiej zadyszki i nawet przebiegłem ponad drugie tyle odległości jak wcześniej. Teraz w ogóle nie biegam, lecę na masę, od wiosny może zacznę znowu jakieś fitnesy Razz

Bajecznie7

Palenie raczej nie ma wpływu na przyrost masy, przynajmniej nie ma konkretnych artykułów na ten temat Razz

. Też staram się łączyć siłke z treningami, ale póki co muszę przyzwyczaić organizm do wysiłku bo nie wyrabiam. Suple używasz? Ja pije teraz gainery bo masy brak, a potrzeba Very Happy

roberto2012

Bez supli, co najwyżej jakieś napoje energetyczne (nie mówię oczywiście o energetykach jakich pełno w sklepach, ale coś typu Isostar). Cały czas trzymam się jako takiej diety, 4 posiłki dziennie minimum, nie za duże, żeby się nie objadać, ale najeść. Dużo mięsa, jajek, ryżu, ryb itp. Zero słodyczy, fast foodów i reszty syfu.

Bajecznie7

No i jak efekty? Ja mam straszny problem z regularnym odżywianiem, 3 posiłki mam minimum i też staram się jeść pełnowartościowe produkty i zwracać uwagę na tłuszcz, białko, węgle itp, ale nie rośnie w zajebistym tempie przez to, że mam nadczynność tarczycy co powoduje, że metabolizm jest przyspieszony. Rzeźba robi mi się i czuje się bardziej zbity, "żylasty", ale puchnę powoli hehe Razz

roberto2012

No siła to podskoczyła tak mniej więcej o 50% nawet w porównaniu do początków. Plecy coraz szersze (chociaż w drzwiach się jeszcze niestety mieszczę Razz

), klatka też lepsza, mocniejsze nogi - to na pewno. Super efektów nie osiągnąłem, mogłem lepiej, ale niestety szkoła i brak środków na porządne suple robi swoje.

Hubertus

U mnie palenie nie ma wpływu na kondycję. Dużo biegam, gram w piłkę ale negatywnych skutków na szczęście na razie nie widać Smile

Może dlatego że mało pale ;p

Schatten

Tragiczna sprawa. nie polecam palić nawet w małych ilościach, jeśli się w ogóle nie uprawia sportu, wiem co mówię.

Look_Out

Nie przesadzaj....

ryanwolfe

Ja także nie odnotowałem ujemnego wpływy palenia na moją kondycję - biegam ok. 15-20 km tygodniowo, chodzę regularnie na siłownię oraz gram w tenisa lub squasha w zależności od pogody.

Schatten

Ależ nie przesadzam. Faktycznie tak jest, w sumie to dość logiczne. Podtrzymuję: palenie w przypadku nieuprawiania żadnego sportu, w wypadku gdy uczymy się lub pracujemy niefizycznie a za biurkiem, przy czym mówiąc brak sportu mam na myśli kompletny brak aktywności fizycznej - łącznie z rowerem czy pływaniem, to naprawde rujnuje kondycję. Jak się pali, warto chociaż w miarę zdrowo się odżywiać i sporo się ruszać, żeby jakoś wypośrodkować. Na dłuższą metę każdy zauważy spadek kondycji i możliwości, nawet jak uprawia czynnie sport i żyje aktywnie. Dym tytoniowy sukcesywnie ogranicza organizm.

ryanwolfe

Będzie oglądać olimpiadę w Soczi? Mnie osobiście nigdy jakoś specjalnie nie kręciły sporty zimowe także raczej sobie odpuszczę.

ajronmen

Ja mimo, że nie jestem fanem sportów zimowych to pewnie niektóre dyscypliny będę oglądać - zwłaszcza skoki narciarskie i curling. Pierwszy raz jak zobaczyłem tych ludzi latających z miotłami po lodzie to stwierdziłem, że to fascynujący sport Very Happy

Ja w niektórych dyscyplinach jestem stuprocentowym sezonowcem - nie cierpię piłki, ale ełro obejrzę.

ryanwolfe

Na skoki to może i ja nawet zerknę jak tylko będę miał czas, bo to jedyny sport zimowy który trawię Wink

A co do piłki to sam chętnie wybrałbym się na Mundial do Brazylii Very Happy

brodaty

Ja tam sobie biegam, trzy razy w tygodniu po 30 min.

ryanwolfe

Mundial oglądacie panowie? Ja nie ukrywam że wiążę spore nadzieje z reprezentacją Kolumbii - dotychczas idą jak burza, a i stawianie na nich opłaciło mi się Very Happy

ajronmen

Oglądałem jak nie miałem nauki do sesji, z racji że już po letnich egzaminach to oglądam, chociaż ja jestem sezonowcem z krwi i kości - na codzień gardzę piłką nożną, aczkolwiek mundial czy inne erło obejrzę. Ja nie mam jakiegoś swojego typu na zwycięzcę - zawsze kibicowałem drużynie która grała z faworytami Very Happy

Nie wiem czemu ale przychylnym okiem patrzę na Holandię.

ryanwolfe

Cholera, wygląda na to że dzisiaj wtopię sromotnie Sad

WojPń

Moim faworytem są Niemcy, ewentualnie styl i to co kazała Holandia na tym mundialu bardzo mi się podoba. Drazni mnie natomiast fakt, ze od początku starają się przepchnąć Brazylię.

kuba

Moim zdaniem wygra Brazylia. Za kim teraz jestem? już za nikim, byłem za Kolumbią.
Formułę ktoś tu ogląda? Razz

ryanwolfe

Ja na Kolumbii niezła kasę wtopiłem u bukmacherów...Ale przynajmniej Neymar nie zagra, Zuniga mu ładnie po krzyżu pojechał.

Formułę oglądałem regularnie dopóki jeździł Kubica, teraz już nie oglądam ze względu na te wszystkie cudowania jak teraz na przykład z silnikami hybrydowymi w bolidach...Dla mnie to już koniec tego sportu, bolid F1 to jest bolid F1 i ma mieć silnik od małego samolotu a nie jakąś pierdziawkę...W ogóle te przepisy o ograniczeniu emisji CO2 są dla mnie poronione, jeden pieprzony wulkan w czasie jednej pieprzonej erupcji wyrzuca do atmosfery x razy więcej tego gówna niż człowiek wyprodukował w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat...

ajronmen

Ja oglądałem do czasu aż nie zrobili w chuja przeciętnego kibica i nie przenieśli F1 do Polsatu Sport. Oglądałem jeszcze jak jeździł Montoya, Villneuve, Barrichello, więc zdecydowanie w kwestii formuły sezonowcem nie jestem. Fakt faktem, żę może i lepiej że nie oglądam, bo te piździki V6 to śmiech na sali - brzmienie, zawrotna pojemność 1.6 litra, świst turbiny co hamowanie. Brzmienie V8 z zeszłego sezonu nie było najwyższych lotów, ale człowiek się przyzwyczaił, przejście z V10 też było kontrowersyjne. Odnośnie aktualnego sezonu - nakurwiam salta z radości z racji tego, że Vettel jest dopiero na 6 miejscu w generalce hahaha Very Happy

Wszyscy się podniecali jaki to z niego talent, jak wspaniale jeździ, że zawdzięcza to swoim umiejętnościom - pytam się gdzie są teraz jego umiejętności?

ryanwolfe

Starsi kibice mówią że Formuła 1 skończyła się w dniu w którym zginął Ayrton Senna ja tego nie pamiętam więc mówię, że stało się to w dniu w którym wprowadzili te hybrydowe pierdziawki.

kuba

Kurwa 7:1... Na miejscu reprezentacji Brazylii chyba bym wyjechał i więcej się u siebie na oczy nie pokazywał Very Happy

ryanwolfe

To miał być blitzkrieg a nie zbiorowa egzekucja Very Happy

kuba

No to proponowałbym obstawić wynik mundialu.
1.Niemcy
2.Argentyna
3.Brazylia
4.Holandia

Czekam na Wasze głosy Razz

ryanwolfe

Moje typy:
1.Niemcy
2.Argentyna
3.Holandia
4.Brazylia

Do bukmachera już nie pójdę za cholerę, po tej wtopie z ćwierćfinałem Kolumbii skutecznie odechciało mi się obstawiania...

kuba

Też się w to bawiłem i na całym interesie przez jakieś 3 miesiące wyszedłem na zero. Doszedłem do wniosku, że to bez sensu i zrezygnowałem.

ryanwolfe

Ja tam stawiałem sporadycznie, raz przerżnąłem 150 złotych polskich jak postawiłem na Radwańską a ta przegrała z jakąś pindą spoza pierwszej setki rankingu WTA i po tym incydencie wróciłem do obstawiania z okazji Mundialu gdzie znowu przerżnąłem na tej nieszczęsnej Kolumbii...Teraz pewnie do kolejnego Mundialu nic postawie ani grosza.

kuba

Oglądaliście wczoraj? Pewnie tak. Kolejna kompromitacja Very Happy

Dla nich chyba dobrze, że to ostatni mecz, więcej razy się nie ośmieszą Very Happy