Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:12, 05 Cze 2012 Temat postu: Jak zacząć przygodę z fajką? |
|
Palenie fajki nie musi być trudne, trzeba tylko umieć zacząć. Wielu ludzi zainteresowanych paleniem fajki tradycyjnej poddało się po kilku nieudanych próbach. Nie dlatego, że fajczarstwo jest wiedzą tajemną albo umiejętnością, z którą człowiek się rodzi. Stało się tak głównie z powodu braku dostępu do informacji lub skrajnej niechęci do jej przyswojenia.
Pierwszy błąd
Pierwszym podstawowym błędem każdego fajczarza jest kupowanie jak najtańszej fajki oraz jak najtańszego tytoniu. Każdy chciałby spróbować, bo nie wie, czy przypadnie to do jego gustu. Cóż, z takim podejściem jest zdecydowanie większa szansa, że po kilku paleniach wrzuci się fajkę na dno jakiegoś kufra, niż zakocha się w niej z wzajemnością. Fajka nie jest dla niecierpliwych, nie jest też dla ludzi oczekujących tego samego, co dają papierosy. To inna jakość, ani lepsza, ani gorsza. Z pewnością jednak taka, która może stać się prawdziwą pasją.
Zakup pierwszej fajki
Jaką więc fajkę kupić na początek? Wrzoścową. Polskie gruszanki są tanie i ogólnodostępne, ale również mogą posiadać znaczne wady produkcyjne, a także nie są tak odporne na nadpalenia, jak fajki wrzoścowe. Oczywiście ich cena jest wyższa, ale biorąc pod uwagę, że fajkę kupuje się na bardzo długi czas (często na całe życie), to warto zajrzeć głębiej do portfela.
Przedział 100-200 złotych stanowi najrozsądniejsze wyjście. Za te pieniądze można już kupić solidnej jakości marki użytkowe, przede wszystkim polskich producentów i fajkarzy. Ot, choćby Worobiec, czy Kulpiński. Z nieco droższych, ale wykonanych z wysokiej jakości drewna – Zembrowski, Pastuch, bądź też JSG. Mówimy tu o fajkach nowych, nigdy nie używanych.
Alternatywą dla nich są przedmioty wystawiane na aukcjach internetowych, gdzie czasem mały fundusz może dobrze się sprawdzić. Nowicjusz jednak niekoniecznie będzie w stanie dostrzec okazję, a również może mieć problemy z renowacją takich fajek bez odpowiedniego przygotowania.
Tytoń na start
Co do tytoniu – większość rozpoczyna swoją przygodę z fajką od tytoni aromatyzowanych, co nie jest złym rozwiązaniem, choć warto spostrzec, że często lepszą opcją jest zakup czystej Virginii w podobnej cenie (Mac Baren Virginia nr 1, Samuel Gawith Full Virginia Flake), na dodatek z mniejszym ryzykiem zgorzknienia tytoniu podczas palenia, czy nadmiernego nałykania się kwaśnego kondensatu powstającego przez zbyt gorące pykanie. Jeśli kupować aromaty, to najlepsze. Tanie polskie wyroby, to głównie chemiczne ścinki, obiecującego gruszki na wierzbie (wszelkie posmaki wanilii, które w istocie raczej przypominają zapach napalmu o poranku).
Dobre jakościowo aromaty to dla przykładu wyroby firmy Peterson University Flake, Sweet Killarney; Mac Baren Scottish Mixture; Gawith & Hoggarth Ennerdale, Bob’s Chocolate Flake. Ceny odpowiednio wyższe, ale tytoń fajkowy to nie tytoń papierosowy. Starczy na dłużej, smakuje lepiej.
Dobre rady
Na zakończenie należy wspomnieć:
1.Dobrą zasadą jest: jedna fajka przeznaczona pod jeden tytoń.
2.Najlepiej opala się fajkę (przygotowuje ją do palenia poprzez wytworzenie odpowiedniej warstwy ochronnego nagaru) czystą virginią, gdyż potem można „przestawić” ją pod aromaty, czy też mieszanki z Latakią.
3.Warto więc mieć przynajmniej jedną fajkę dla tytoni niearomatyzowanych, opartych na Virginii, dla aromatów oraz dla mieszanek z latakią.
4.Fajka po paleniu powinna odpoczywać przynajmniej dzień, a najlepiej dłużej. Większa ilość posiadanych fajek zapewni odpowiednią rotację tygodniową Zródlo - Fajkowo.pl.
Ostatnio zmieniony przez sztos19 dnia Czw 11:20, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
roberto2012
Administrator

Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:00, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
Bardzo dobrze napisałeś, ale nie zgodzę się tylko z jednym, a mianowicie o cenę pierwszej fajki. Myślę, że dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z fajczarstwem wystarczy fajka w granicach 50 zł. Nie wiadomo, czy polubi ten rytuał i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ją nadpali, za mocno rozgrzeje lub zniszczy w jakikolwiek inny sposób. Szkoda porządnych fajek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abishai
VIP

Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:40, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
Powiem więcej zamiast od razu iść w drewnianą warto się zastanowić nad glinianą.
Owszem można ją łatwo zbić, ale łatwo się ją czyści no i raczej można mieszać różne tytonie (i aromaty) co w wypadku "tradycyjnej" fajki nie jest najlepszym pomysłem.
Kolejnym plusem jest cena jak się trochę poszuka to za łódzkie gliny płacimy mało, tyle co za najtańsze grusze a może i mniej.
No i ciężko taką fajkę spalić(a i opalania nie potrzebuje) .
P.S.:Może nie paliłem dużo(fajki) ale miałem przyjemność palić tytoń dunhilla z dość sporą domieszką latakii, powiem szczerze że strasznie śmierdzi(nałogowi palacze w zadymionym pubie zwracali mi na to uwagę!) ale myślę że warto spróbować np. ja wiem że jak wrócę do fajki to znowu poszukam czegoś w tym stylu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:38, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
Jesli chodzi o fajki ceramiczne to prawda,sa bardzo wygodne w uzyciu,po pierwsze nie trzeba ich opalac [to duzy plus],po drugie mozna w nich palic wszystkie tytonie [w ceramicznych fajkach tyton nie nasiaka,i nie zostawia aromatu po poprzednim tytoniu].Tylko ze w Polsce nie ma dobrych firmowych ceramicznych fajek,podobno te co sa np.w Fajkowie [link widoczny dla zalogowanych] nie sa dobre jakosciowo [nie sa szczelne] i wogle sa do dupy [takie czytalem uwagi na forach fajczarskich].Bardzo dobre sa pianki [tez maja podobne zalety co ceramika],tylko cena zwala z nóg [link widoczny dla zalogowanych] Wogle przygoda z fajka jest bardzo kosztowna,oprócz drogich fajek to jeszcze ceny tytoni fajkowych potrafia zniechecic potencjalnego amatora fajki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stryjek
Bierny Palacz

Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:22, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
Żeby nie doznać obrzydzenia, nie docenić, albo nie zepsuć zbyt dobrej/drogiej polecam chyba najlepsze rozwiązanie: Capitol.
Fajki kosztują około 150 zł, ale warto. Z kolei w kwestii wrzośca, to najtańsze, ale bardzo porządne rozwiązanie. Fajka na prawie każdy etap pasji.
Od gliny zaczynac nie polecam. To dobre rozwiązanie jako "próbnik" do tytoni, dla zaawansowanych. Kukurydzianka też, ale to inna zabawa.
Jeżeli grusza, to...może być na siłę. Ale warto zwrócić uwagę na pojemność komina (srednica, co najmniej 19mm i głębokość 3 cm). Sa B&B i Brógi, które mozna na poczatek polecić, ale w ciemno kupować nie radzę.
Radze od razu odzrzucic wszystkie fajki ze skraplaczami. To syf, którego czyścic sie dobrze nie da, a i nikomu nie chce.
Bez filtra? To juz indywidualny wybór.
Dlatego polecam fajki z filtrem 9mm. Możecie wtedy wybrać palenie:
-bez filra
-filtr węglowy
-filtr piankowy
-filtr papierowy
-filtr balsowy
-filtr papierosowy
Przy filtrach 6, 4,i 2 mm wybór jest mocno ograniczony.
Filtra uzywa sie raz. Wyciora tez raz. Niezbędnika i kołeczka milion razy. Fajki sie nie uzywa bez tych dodatków (no, filtr to kwestia gustu, ja lubię).
Fajke sie czyści, daje jej odpocząć.
Temat jest szeroki....
Na początek polecam fajki z prekarbonizatem. Albo... umiejetnie używane.
Tytoń? Powiedzmy sobie tak: nie kupujcie na początek niczego, co kosztuje mnie niż 30 zł za 50 gr. To duże uproszczenie, ale pozwala uniknąć najbardziej przykrych niespodzianek. 34-39 za kopertę daje juz spore bezpieczeństwo.
W miare uniwersalny będzie WO Larsen, na przykład, każdy. Peterson - każdy, ale uwaga na latakię w składzie. To jest specyficzny tytoń. Albo go nienawidzisz, albo kochasz. Na początek zbyt duże ryzyko, bo 50%.
Akurat University bym nie polecał na start, bo gaśnie, lepiej coś bardziej uniwersalnego, łatwiejszego w paleniu. na przykład BBB Danish, Rattrays Marlin.
Wybór tytoniu należy też uzaleznić od tego, czy sie pali papierosy, czy nie.
Jeżeli tak, to polecam Irish Flake - bedzie radocha i nie trzeba sie "dopalać" papieroskiem zaraz po wyciorkowaniu. Albo najbardziej "bezpieczne" strzały McBarena - Virginia No1 i Mixture Scottish. Mozna tez zacząć od Erinmore, albo Black&Bright.
Amphorę sobie darujcie. Nie dlatego, że jakas ohydna, ale sa po prostu lepsze rzeczy. W Pwewxie był tylko Technics i Sony, a teraz...
Ostatnio zmieniony przez stryjek dnia Czw 1:34, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avioniq
Zaawansowany Palacz

Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:39, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
Przekonaliście mnie.. Jutro wieczorem pierwsze pykanko MB
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avioniq
Zaawansowany Palacz

Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:10, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Już mam dwie fajeczki Pierwsza to najtańsza z jatoby z metalową rurką jako przewód dymowy i bardzo małym kominem. Rewelacji się nie spodziewałem ale trochę się na niej nauczyłem pykania. Nie żal mi upalonego komina od nieumiejętnego rozpalania. Czyszczenie metalowej rurki jest bajecznie proste.
Druga to b&b 14 z gruszy. Tu już się bardziej staram choć cena to 22 pln. Opalam MB virginia no 1. Przy pierwszym paleniu odczułem niesamowitą różnicę - fajeczka dała się poprowadzić jak luksusowe auto.
W jatobie palę MB Seven seas - niesamowity aromat. Swoje pierwsze fajczarskie wybory uważam za bardzo udane.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
shagger
Normalny Palacz

Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 08 Sty 2013 Temat postu: |
|
To i ja pochwalę się swoim zestawem startowym, który mogę polecić każdemu, kto chce spróbować fajki nie wydając na to fortuny. Fajeczka to bardzo prosty w budowie, mały, zgrabny, bezfiltrowy i nieźle wykonany Bróg nr.29. Fajeczka jest wykonana z gruszy, posiada plastikowy ustnik i jest dosyć mała (ok 11 cm długości, 3 wysokości), sądzę, że została nieźle wykonana jak na tą cenę (22zł), jedynym mankamentem jest lekko odchylony w bok ustnik. Do fajki dokupiłem niezbędnik produkcji czeskiej za całe 4 złocisze, oraz najtańsze wyciory (25 szt) za 2,8 zł. Nie mogło zbraknąć także tytoniu, wybór padł na mac baren seven seas regular (biały). Polecam go każdemu, jedyne co MI w nim nie pasuje to zbyt duża wilgotność, przez co gaśnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avioniq
Zaawansowany Palacz

Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:07, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
shagger napisał: | To i ja pochwalę się swoim zestawem startowym, który mogę polecić każdemu, kto chce spróbować fajki nie wydając na to fortuny. Fajeczka to bardzo prosty w budowie, mały, zgrabny, bezfiltrowy i nieźle wykonany Bróg nr.29. Fajeczka jest wykonana z gruszy, posiada plastikowy ustnik i jest dosyć mała (ok 11 cm długości, 3 wysokości), sądzę, że została nieźle wykonana jak na tą cenę (22zł), jedynym mankamentem jest lekko odchylony w bok ustnik. Do fajki dokupiłem niezbędnik produkcji czeskiej za całe 4 złocisze, oraz najtańsze wyciory (25 szt) za 2,8 zł. Nie mogło zbraknąć także tytoniu, wybór padł na mac baren seven seas regular (biały). Polecam go każdemu, jedyne co MI w nim nie pasuje to zbyt duża wilgotność, przez co gaśnie. |
wiesz... ten sam niezbędnik w niemieckiej stacjonarnej trafice kosztuje 6 eur... Nie mogłem w to uwierzyć.
mac baren seven seas - Gold był moim pierwszym. Nie wiem czy spotkam coś lepszego... Opalam pod niego trzecią swoją gruszkę.
Gaśnie gaśnie... trenuj. Czasem musi zgasnąć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:21, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
shagger napisał: | Nie mogło zbraknąć także tytoniu, wybór padł na mac baren seven seas regular (biały). Polecam go każdemu, jedyne co MI w nim nie pasuje to zbyt duża wilgotność, przez co gaśnie. |
Gasnie poniewaz wlasnie jest zbyt wilgotny, wystarczy optymalnie go podsuszyc i bedzie sie palil ok.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
roberto2012
Administrator

Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 3613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:50, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
sztos19 napisał: | shagger napisał: | Nie mogło zbraknąć także tytoniu, wybór padł na mac baren seven seas regular (biały). Polecam go każdemu, jedyne co MI w nim nie pasuje to zbyt duża wilgotność, przez co gaśnie. |
Gasnie poniewaz wlasnie jest zbyt wilgotny, wystarczy optymalnie go podsuszyc i bedzie sie palil ok. |
Możliwe, że jest dobry, tylko nie potrafi podtrzymać odpowiednio żaru. Sam pamiętam, jak tytoń miałem ładnie wysuszony, a nie raz mi gasła, jak paliłem. Popali chłopak i dojdzie do wprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sztos19
VIP

Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 2773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:52, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
Podobno wszystkim na poczatku przygody z fajka gasnie, to normalne i tak jak Roberto napisal popali chłopak i dojdzie do wprawy. I za rada starych fajczarzy tym gasnieciem wogle sie nie przejmowac............
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katohaikara
Bierny Palacz

Dołączył: 27 Kwi 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:28, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
Odświeżę trochę temat. Planuję rozpocząć przygodę z fajką, ponieważ lubię palić dla smaku. Od jakiegoś roku popalam cygara, jednak to drogi biznes, więc szukam alternatywy.
Zastanawiam się teraz od czego zacząć. Czy kupić fajkę z gruszy w okolicach 20zł (nie chcę na razie kupować droższej, bo jak mi nie zasmakuje, to szkoda kasy), czy może wziąć starą fajkę dziadka. Co o tym sądzicie? Po dziadku na pewno będzie dobrze opalona, pytanie czy kilkuletnie leżakowanie nie wpłynęło negatywnie na jej jakość?
No i tytoń od jakiego zacząć. Myślałem nad Virginią Gawith'a, dobry wybór? Na pewno nie chcę aromatyzowanego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tolo
Bierny Palacz

Dołączył: 12 Kwi 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:01, 08 Maj 2015 Temat postu: |
|
Witaj,
Samemu palę fajkę od niedawna ale trochę zgłębiłem temat i mogę Ci coś doradzić. Mam nadzieję, że jeszcze niczego nie kupowałeś.
Faktycznie cygara to trochę drogi biznes bo też kiedyś troszeczkę paliłem ale to raczej dla wypróbowania jak to jest niż palenia. Fajka wychodzi znacznie taniej.
Ja bym Ci radził tak:
1) Kup sobie albo kukurydziankę z Missouri USA za 24 zł albo gruszę z B&B albo Mr Bróg'a w okolicach 30-40 zł. Te za 20zł są bardzo małe. Patrz żeby średnica komina była najlepiej 1,9 lub więcej. W jednej fajce nie należy palić więcej niż RAZ dziennie. Polecam ogólnie sklep fajkowo.pl
2) Kukurydzianki w zasadzie chyba opalać nie trzeba, gruszkę trzeba. Poczytaj o opalaniu. Kukurydzianka podobno smakuje lepiej od gruszki ale wygląda gorzej. Co do trwałości - to żadna z tych dwóch nie wytrzyma ci jakoś szczególnie długo.
3) Do opalania fajki polecam oczywiście czystą Virginię. Dobra a tania jest MacBaren Virginia No. 1.
4) Fajkę od dziadka możesz wziąć oprócz tego ale musisz poczytać trochę o renowacji, czyszczeniu, odsmradzaniu itd.
5) Co do tytoni to radziłbym po opaleniu fajki Virginią kupić sobie jednak jakiś aromat albo angielskiego blenda. Czysta Virginia jest trochę taka jak "ciepłe powietrze", mało intensywna w smaku co nie znaczy, że zła. Są miłośnicy.
6) Nie kupuj Alsbo, Captain Black, Poniatowskiego, Tillbury i Białego Domu. Dobre i tanie są MacBareny, WO Larsen z aromatów.
7) Nie kupuj fajki ze skraplaczem. Weź sobie raczej taką na 9mm filtr.
Jak chcesz uzyskać odpowiedzi od starych weteranów fajki do zapraszam na forum Fajka mniej szkodzi, ale tam ci większość powie, żeby kupić jak najdroższa fajkę i jak najdroższy tytoń - co moim zdaniem jest przesadą - bo nie wiadomo czy nam się spodoba fajczenie.
Ostatnio zmieniony przez Tolo dnia Pią 22:10, 08 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SmokeAnonim
Bierny Palacz

Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:15, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
Witajcie.
Chciałbym kupić swoją pierwszą fajkę. Co prawda miałem już z takową do czynienia ale to była już nieco zużyta fajka dziadka, którą gdzieś za młodu znalazłem. Śmierdziała, miała ślady od uzębienia na ustniku. Ale wyglądała ładnie. Oczywiście w niej nie paliłem.
W każdym razie postawiłem na kukurydziankę, prostą, z Missouri. Natomiast nie jestem pewien co do tytoniu oraz akcesoriów. Czy Captain Black Gold dałby radę na początek? Czy inny tytoń (jaki)? Jak wygląda w zasadzie sytuacja z konserwacją takiej kukurydzianki?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|