Amphora Full Aroma

LukaszMatrix

Amphora Full Aroma - Tytoń (Burley, Virginia, Kentucky oraz troche orientalnych) lekko aromatyzowany(Owoce, wanilia, czekolada).

Wilgotność w sam raz nie za bardzo i nie za mało bardzo łatwo się rozpala jak się umiejętnie prowadzi żarem to nie zgaśnie. Na początku czuć lekki owocowo waniliowy aromat później gdy coraz bardziej spalamy go, czujemy aromat gorzkiej czekolady. Pod koniec czuć samą gorzką czekoladę. 10/10 ocena ze sentyment był to tytoń który mój ojciec palił i jako dziecko go pamiętam to był także mój pierwszy tytoń fajkowy i do dziś bardzo przyjemnie mi się go pali. Polecam ;]

Cena 29.90 za 50g

roberto2012

Dla mnie także był to pierwszy tytoń, jaki zapaliłem w fajce Wink

Nie mam aż takiego obeznania w tytoniach fajkowych, także moja ocena będzie trochę subiektywna, głównie z tego samego względu, co kolega wyżej - sentyment i myślę, że mocne 8/10 można dać.

sztos19

Jezeli ten tyton fajkowy jest dobry, to dlaczego fajczarze starej daty twierdza ze stara Amphora Full Aroma [która byla dostepna w Pewexach] nie równa sie jakoscia i smakiem z ta obecna. Kazdy doswiadczony pykacz fajki takie ma zdanie o tym tytoniu, moze powodem tego jest fakt ze kiedys Amphora byla robiona w Hollandii , a ta która jest dostepna u nas produkuje Imperial Tobacco Polska.

LukaszMatrix

Nie wiem co mówią inni najważniejsze co ja twierdze o danym tytoniu który ja spalam ;P Skoro mi ona pasuję to gdzie problem ? Druga sprawa to że była lepsza nic dziwnego, jeżeli chcemy zapalić mega zajebisty tytoń trzeba już trochę złociszy wyjąć ale jak na cenę i smak który ma teraz jest w porządku. No i bije Tilbury i asblo.

Perry

Obecna Amphora ma niewiele wspolnego ze stara. Zmienil sie producent i niestety jakoscMam obie. Pozatym to nie jest tyton wysokich lotow i nigdy nie byl

Sanchez

Przed chwilą wróciłem od kolegi (marynarza)
jak to na marynarza przystało rozpalil fajkę, był to ten tytoń lecz przywieziony z Belgii. Zapach z paczki jest taki alkoholowy (rum?) w smaku też wyraźną nutką jakiegoś alkoholu. Nie wiem gdzie Wy tu macie owoce i czekoladę (może ta belgijska jest inna od naszej? Opakowanie też nieco inne niż polskiej. Niemniej jednak baaardzo smaczna.

Pokszanek

Paliłem ten tytoń blisko 20 lat temu. Wtedy zapach z koperty przeszywał ją na wskroś tak, że szuflada była przepełniona jego zapachem. Sam tytoń był pocięty w piękne wstążki a kolory mieszanki były a'la mozaika od jasno i ciemno brązowych po prawie czerwone i czarne. Tytoń miał inną wilgotność coś jak Mac Baren Original Choice. Reasumując człowiek momentami aż chciał go zjeść. Smutek mnie ogarnął. No i ta cena 32 z hakiem to za dużo za ten poziom. Już bardziej z tej półki cenowej wolę Captain Black i jego odmiany. Jak widać wszystko można spieprzyć.